WikiLeaks obnaża grę pozorów
11 grudnia 2010 | 08:51 | ml (KAI) / sz Ⓒ Ⓟ
Joaquin Navarro-Valls wylicza na łamach rzymskiego dziennika „La Repubblica” dobrodziejstwa WikiLeaks. Były rzecznik Watykanu nie ma wątpliwości, że „w naszych czasach, z WikiLeaks i bez, trudno będzie oddzielić sferę prywatną od publicznego wizerunku protagonistów” i „właśnie dlatego, że wie się dzisiaj o wszystkim, ukrywanie sfery prywatnej jest nierealną utopią”.
W komentarzu zatytułowanym „Obnażona władza” były rzecznik wskazuje, że „usunięcie bariery oddzielającej zachowanie zastrzeżone tajemnicą, od postępowania znanego publiczności musi wyjść na dobre działaniu i konsekwencji w życiu, bez czego znika autorytet”.
„Zjawisko WikiLeaks w gruncie rzeczy nie jest patologią świata komunikacji nacechowaną przemocą, lecz niemożnością starej polityki dostosowania się do rzeczywistości, w której wszystko może trafić do obiegu, wszystko może zostać ujawnione, wszystko może zostać wystawione w wirtualnej witrynie. Jedynym remedium, jakie pozostaje władzy, aby oprzeć się globalnej plotce, pozostaje praktyka prywatnego i odpowiedzialnego autorytetu w pełnieniu władzy” – stwierdza Navarro-Valls.
Hiszpański lekarz i dziennikarz dodaje, iż nie ulega wątpliwości, że „w przyszłości nie można będzie być zdemoralizowanym i uchodzić za czystego albo podżegaczem wojennym i udawać pacyfistę” i to „nie tyle dlatego, że pozory liczą się bardziej od rzeczywistości, ile raczej dlatego, że bycie stało się nierozdzielne od jawienia się”.
„Może wydawać się dobry, ten tylko, kto jest nim faktycznie, złym zaś również ten, kto stara się wyglądać na dobrego. Paradoks ten bardziej służy uciekaniu od hipokryzji, aniżeli osłabieniu autorytetów” – pisze Navarro-Valls.
Były rzecznik prasowy Watykanu kończy uwagą, że „WikiLeaks może stać się ostateczną gwarancją, że wartości, które nie stają się cnotami, nie mają dziś szans przetrwania, albowiem prędzej lub później zostają zdemaskowane przez niekonsekwentne zachowanie fałszerzy publicznych obyczajów”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.