Drukuj Powrót do artykułu

Wilamowice: figura św. Józefa zajaśniała po konserwacji pełnym blaskiem

19 sierpnia 2018 | 15:03 | rk | Wilamowice Ⓒ Ⓟ

Zakończyły się prace konserwatorskie przy kamiennej figurze św. Józefa ustawionej obok kościoła Trójcy Przenajświętszej w Wilamowicach. Zabytkowy pomnik o wysokiej klasie artystycznej został ufundowany w roku 1890 przez wilamowickich mieszczan, by zachęcić do rzetelnej pracy i trzeźwości.

Prace konserwatorskie przy kamiennej figurze św. Józefa przeprowadził Tadeusz Kalfas. Zdaniem ks. dr. Szymona Tracza, konserwatora architektury i sztuki sakralnej diecezji bielsko-żywieckiej, zabiegi przywróciły blask temu wyjątkowemu pomnikowi, który ufundowali w roku 1890 wilamowiccy mieszczanie Jan i Katarzyna z Danków Nowaków.

„Figurę ustawiono przy wilamowickim rynku, na miejscu rozebranej gorzelni. Stąd też nie dziwi, że na jednej z tablic umieszczonych na postumencie znajduje się i taka przestroga zaczerpnięta z Księgi Syracha: «Robotnik opiły nie zbogaci się, a kto gardzi małemi rzeczami, pomału upadnie» (Ekkles. R. XIX. W. 1)” – zauważył ks. Tracz.

Figurę stojącego św. Józefa trzymającego Dzieciątko Jezus ustawiono na wyniosłym postumencie, dekorowanym czterema tablicami, które na nowo stały się po konserwacji czytelne oraz czterema emblematami, w tym znakiem Opatrzności Bożej, stanowiącym herb miasta. Przesłaniem figury jest zachęta do zawierzanie się opiece św. Józefa, rzetelnej pracy oraz do trzeźwości.

Ustawioną w miejscu rozebranej gorzelni figurę otoczoną metalowym płotkiem przy wilamowickim Rynku niemieccy okupanci w czasie II wojny światowej rozebrali i przenieśli na teren przykościelny.

Konserwacja była możliwa dzięki dotacji powiatu bielskiego oraz wkładu własnym parafii w Wilamowicach.

Mieszkańcy Wilamowic, rodzinnej miejscowości św. Józefa Bilczewskiego, są potomkami osadników z Fryzji i Flandrii. Stworzyli wyizolowaną kulturowo społeczność, odrębną również językowo. Do 1939 r. w powszechnym użyciu był język o nazwie „wymysojer”. Tym archaicznym językiem, będącym mieszanką niderlandzkiego i niemieckiego, włada do dziś kilkadziesiąt osób.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.