Drukuj Powrót do artykułu

Wilno: sporów o obraz Miłosierdzia ciąg dalszy

19 kwietnia 2004 | 13:34 | ts //mr Ⓒ Ⓟ

W Wilnie nie doszło do przeniesienia obrazu Jezusa Miłosiernego, namalowanego według wskazówek św. Faustyny Kowalskiej, z polskiego kościoła pw. Świętego Ducha do innej świątyni. Nie pozwolili na to wileńscy Polacy.

Zgodnie z dekretem metropolity wileńskiego, kard. Audrysa Juozasa Baczkisa, obraz miał być przeniesiony w Niedzielę Bożego Miłosierdzia do pobliskiego kościoła, dotychczas pod wezwaniem Świętej Trójcy.
Kard. Baczkis konsekrował 18 kwietnia mały, do niedawna nieczynny kościółek Świętej Trójcy, który od tego dnia nosi wezwanie Miłosierdzia Bożego. Wcześniej, w specjalnym komunikacie poinformowano, że 3 kwietnia kard. Baczkisa przyjął na audiencji prywatnej papież Jan Paweł II. Rozmawiano o decyzji kardynała w sprawie ustanowienia i konsekracji świątyni Miłosierdzia Bożego oraz przeniesienia słynącego łaskami obrazu Jezusa Miłosiernego – pierwszego, który został namalowany według wskazań św. Faustyny. Komunikat stwierdzał, że Stolica Apostolska zezwoliła ordynariuszowi Wilna działać według osobistego rozeznania oraz że wyrażono pragnienie, by kult Miłosierdzia Bożego stał się powszechny na całej Litwie.
Kard. Baczkis polecił, by w kościele pw. Miłosierdzia Bożego codziennie odbywały się modlitwy *w języku litewskim i polskim*, a także by pielgrzymom różnych narodowości stworzono warunki do modlitwy w ojczystych językach.
Decyzja kardynała *oburzyła społeczność polską*. Polacy zgadzają się, że kult Miłosierdzia Bożego powinien się rozwijać, ale twierdzą, że były kościół Świętej Trójcy, który mieści zaledwie kilkaset osób, nie jest miejscem godnym takiego obrazu. Uważają też, że obraz należy do Polaków, gdyż większości Litwinów nie jest znany kult Miłosierdzia Bożego. Są oburzeni, że kardynał podjął decyzję o przeniesieniu obrazu bez zasięgnięcia opinii Polaków. „To nasz obraz”, „Litwini, jak chcą, mogą przychodzić modlić się tutaj”, „Zabrali nam wszystko, a teraz chcą i obraz zabrać”, „Nie będzie dla nas miejsca w nowym kościele, tam nawet porządek nabożeństw w języku polskim napisany jest z błędami ortograficznymi” – twierdzą Polacy.
Od kilku tygodni przed obrazem w kościele pw. Świętego Ducha trwa czuwanie. *Wszystkie próby zdjęcia obrazu udaremniono*. W niedzielę, 18 kwietnia przed kościołem doszło też do ostrej wymiany zdań między Polakami i Litwinami. W świątyni modliło się kilka tysięcy ludzi, w tym osiem pielgrzymek z Polski. Zebrano około 10 tys. podpisów pod prośbą do kardynała, by nie przenosił obrazu. Podpisy przekazano też między innymi Papieżowi. Apel do metropolity wystosowało 25 polskich organizacji na Litwie.
Kard. Baczkis podczas konsekracji świątyni Miłosierdzia Bożego ubolewał, że miejsce przeznaczone na obraz, w głównym ołtarzu, jest puste, ale zapewnił, że wcześniej czy później znajdzie się tam obraz „Jezu, ufam Tobie”. „Chciałem jak najlepiej, by obraz miał swe sanktuarium. Owszem, nowa świątynia jest mała, ale potem być może byłaby większa. Nie wiem, co teraz będzie, jak rozstrzygnąć ten problem. Zapytajcie proboszcza kościoła Świętego Ducha, to on miał załatwić przeniesienie obrazu” – powiedział kardynał dziennikarzom.
„Obowiązuje mnie posłuszeństwo. *Próbowałem zdjąć obraz, ale wierni mi nie pozwolili*. Pytałem w kurii, jak mam postąpić. Niczego mi nie doradzono. Wiem tylko jedno – gdzie dwóch się bije, trzeci zwycięża. Na szczęście w tym przypadku zwycięża Chrystus. Jeszcze przed kilkoma tygodniami wśród społeczności litewskiej kult Miłosierdzia Bożego był mało znany. Teraz, dzięki rozgłosowi, jaki nadały tej sprawie media, ludzie się o nim dowiadują” – powiedział PAP proboszcz ks. Mirosław Grabowski.
Wizerunek Jezusa Miłosiernego otaczają wielką czcią Polacy mieszkający w Wilnie, a także przybywający tam pielgrzymi z całego świata. Kult Miłosierdzia Bożego zrodził się w Wilnie. To tu w latach trzydziestych XX w. św. Faustyna miała widzenia, na podstawie których w 1934 r. powstał obraz Jezusa Miłosiernego autorstwa Eugeniusz Kazimirowskiego. Obraz niezbyt podobał się siostrze Faustynie, więc po wyjeździe do Krakowa zamówiła drugi, czczony obecnie w sanktuarium w Łagiewnikach.
Po raz pierwszy obraz z napisem „Jezu ufam Tobie” wystawiono w 1935 r. w kaplicy ostrobramskiej. Następnie przez lata wędrował przez kościoły Wileńszczyzny, bez stałego miejsca. Po wojnie zaginął i dopiero pod koniec lat 80., odnaleziony na Białorusi przez polskich księży z Wileńszczyzny, wrócił do Wilna. Nie został przyjęty przez litewskich księży do Ostrej Bramy, więc w 1986 r., staraniem księży – obecnego arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza z Moskwy i biskupa grodzieńskiego Aleksandra Kaszkiewicza – obraz umieszczono w bocznym ołtarzu głównej nawy kościoła pw. Świętego Ducha, gdzie nabożeństwa są odprawiane wyłącznie po polsku. Podczas wizyty w Wilnie modlił się przy nim także Jan Paweł II.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.