Władimr Putin broni Kościół katolicki

Katolicy mają swoje problemy, nie można jednak wykorzystywać ich jako narzędzia do zniszczenia Kościoła rzymskokatolickiego – powiedział prezydent Rosji Władimir Putin w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika „The Financial Times”. W odpowiedzi na pytanie m.in. o to, czy religia winna odgrywać ważną rolę w kulturze narodowej, szef państwa rosyjskiego oświadczył, że nie wolno jej usuwać z przestrzeni kulturalnej, ale – zaznaczył – nie należy też dopuszczać do nadużyć w tym zakresie.

„Jesteśmy w Rosji narodem prawosławnym a między prawosławnymi a światem katolickim zawsze były problemy” – stwierdził Putin. „Ale właśnie dlatego powiem teraz o katolikach” – dodał. Po czym wskazał, że mają oni swoje problemy, których jednak nie wolno wyolbrzymiać i za ich pomocą „usiłować zniszczyć sam Kościół rzymskokatolicki„. „Nie wolno tego robić” – powtórzył prezydent Rosji.

Podkreślił następnie, że „koła liberalne ze swej strony próbują wykorzystać niektóre problemy Kościoła katolickiego jako narzędzie do zniszczenia go”. Jego zdaniem taka sytuacja jest niesłuszna i niebezpieczna.

Według przywódcy Rosji można nie chodzić codzienne do kościoła, ale w duszy każdego człowieka powinno być miejsce dla podstawowych wartości moralnych. „W tym sensie wartości tradycyjne są stabilniejsze i ważniejsze dla milionów ludzi niż owa idea liberalna, która, moim zdaniem, rzeczywiście przestanie istnieć” – stwierdził Putin.

Zapytany, czy uważa religię za „opium dla ludu”, jak niegdyś głosili ideolodzy komunizmu, Putin zaprzeczył, po czym nawiązując do późnej pory przeprowadzania wywiadu, zażartował pod adresem swych rozmówców: „Ale sądzę, że wy jesteście dalecy od religii, gdyż według czasu moskiewskiego jest już za kwadrans północ, a wy nadal mnie męczycie – nie macie sumienia”.