Władze Chin: biskup nie był w więzieniu lecz na szkoleniu
27 czerwca 2004 | 18:35 | kg, Chinainfodoc //mr Ⓒ Ⓟ
Władze chińskie oficjalnie zaprzeczyły oskarżeniom watykańskim, jakoby łamały prawa człowieka i prześladowały religię w związku z przypadkami aresztowania biskupów. Watykan upomniał się m.in. o biskupa diecezji Xuanhua, od którego od maja nie ma żadnych wieści.
Przedstawiciel Biura Spraw Religijnych oświadczył, że bp Zhao Zhendong, o którego zwolnienie upomniała się Stolica Apostolska, nie został aresztowany, ale odbył kilkudniowe szkolenie w zakresie rządowej „polityki religijnej”, po czym powrócił do swego miasteczka, z którym nie ma łączności telefonicznej.
Według korespondentów zagranicznych, biskup Zhendong, który w przeszłości wielokrotnie trafiał za swoją działalność do więzienia, nie pokazuje się publicznie od końca maja.
23 czerwca dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls wydał oświadczenie, w którym – nie wymieniając żadnych nazwisk – stwierdził, iż „od 27 maja nie ma żadnych wiadomości o 84-letnim biskupie diecezji Xuanhua, którego zatrzymały siły policyjne”.
Wspomniał też, że od 2 do 12 bm. pod strażą pozostawał biskup koadiutor z Xiwanzi a „biskup z Zhengdingu był przetrzymywany przez władze przez pięć dni”. Oświadczenie wyrażało „głęboki ból z powodu tych środków, dla których nie podano żadnych powodów” i podkreślało, że „są one nie do przyjęcia w państwie prawa i sprzeczne z tymi prawami osoby, zwłaszcza do wolności religijnej, które sankcjonują liczne dokumenty międzynarodowe, podpisane także przez Chińską Republikę Ludową”.
Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych powiedziała niedawno w Pekinie, że konstytucja ChRL zapewnia prawo do wolności religijnej, dodając jednocześnie, że jeśli ktoś pogwałci to prawo, musi ponieść karę.
W rządzonym od ponad pół wieku przez komunistów Państwie Środka mogą istnieć i działać tylko te Kościoły i wspólnoty wyznaniowe, które uznały, zatwierdziły i całkowicie kontrolują władze. W wypadku Kościoła katolickiego oznacza to w praktyce, że istnieje tylko tzw. Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich (PSKCh), nie utrzymujące żadnych kontaktów oficjalnych z Watykanem i nie uznające Papieża za swego zwierzchnika.
Jednocześnie istnieje tzw. Kościół podziemny, zachowujący więzi ze Stolicą Apostolską i Ojcem Świętym, którego kapłani i wierni są z tego powodu szczególnie surowo, a nawet krwawo prześladowani. Z drugiej strony wielu biskupów i księży PSKCh zapewnia, że w czasie mszy św. wymienia imię Jana Pawła II i stara się przestrzegać prawowiernej nauki katolickiej.
Ocenia się, że w ChRL mieszka 8-10 mln katolików, przy czym każdy z nurtów: „patriotyczny” i „podziemny” skupia mniej więcej tyle samo wiernych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.