Drukuj Powrót do artykułu

Władze Chin uznały „podziemnego” biskupa

12 czerwca 2020 | 16:10 | kg (KAI/VaticanInsider) / hsz | Fuzhou Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Luis Ángel Espinosa / Cathopic

Komunistyczne władze Chin uznały oficjalnie 86-letniego biskupa diecezji Fuzhou – Giuseppe Lin Jiashana, dotychczas uważanego za „podziemnego”, a więc mianowanego i uznanego tylko przez papieża, a nie przez reżym. Sakrę przyjął on potajemnie już w 1997, ale przez wszystkie minione lata rząd odmawiał mu uznania, gdyż nastąpiło to niezgodnie z procedurami, ustanowionymi w latach pięćdziesiątych XX wieku przez władze komunistyczne.

Akt „oficjalizacji” dokonał się 9 czerwca w katedrze w Fuzhou (południowo-wschodnie Chiny) obecnie pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej. Ze względu na obostrzenia, wywołane pandemią koronawirusa, w uroczystości uczestniczyło jedynie ok. 80 osób, reprezentujących jednak wszystkie warstwy miejscowej wspólnoty wiernych. W gronie tym było także 10 kapłanów „podziemnych”, ciągle jeszcze nieuznanych przez rząd.

W czasie obrzędu odczytano dokument, mówiący o mianowaniu hierarchy przez Chińską Radę Biskupią (odpowiednik konferencji biskupiej w innych krajach, do dzisiaj nieuznawany przez Stolicę Apostolską), po czym biskup diecezji Xiamen – Giuseppe Cai Bingrui wręczył nominatowi symbolicznie pierścień biskupi, mitrę i pastorał. Odczytano również przesłania gratulacyjne od Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh) i od miejscowego Komitetu Spraw Religijnych – organu rządowego kontrolującego politykę wyznaniową w kraju.

Następnie sędziwy biskup Lin odczytał deklarację, wyrażającą pragnienie przede wszystkim „kroczenia za przykazaniami Pana” i pełnienia swej posługi w celu „wiernego Ewangelii oraz prowadzenia kapłanów i wiernych zgodnie z Konstytucją Państwa”. Wyraził też chęć „strzeżenia jedności narodowej i zgody społecznej”, kochając ojczyznę i Kościół oraz stosując się do wytycznych „sinizacji katolicyzmu w naszym kraju”, aby wnosić swój wkład w „odrodzenie chińskie”.

W tygodniach, poprzedzających tę uroczystość, bp Lin odbył wiele spotkań ze wszystkimi kapłanami swej diecezji, z setkami sióstr zakonnych i z grupami świeckich ze wszystkich parafii, aby wyjaśnić im powody swego wyboru. Ich owocem był ogólny konsensus osób zaangażowanych w duszpasterstwo wobec drogi obranej przez biskupa. Ponadto wysłał on do wszystkich osób konsekrowanych 7-punktowy list, stanowiący cenny dokument dla poznania obecnej rzeczywistości katolicyzmu chińskiego.

Jego autor wyjaśnił w nim m.in., że zaakceptował uznanie instytucji prorządowych, gdyż – jak zaznaczył – jego zamiarem jest „szukanie jedności” w diecezji. Wskazał, że po porozumieniu chińsko-watykańskim z 22 września 2018 i po ogłoszonych przez Stolicę Apostolską w 2019 Wytycznych duszpasterskich są w pełni realizowane „warunki” do kroczenia drogą pojednania. Biskup zapewnił, że miał sygnały zachęty ze strony Stolicy Świętej a oficjalne ogłoszenie jego posługi biskupiej jest w pełni zgodne z wiarą wyznawaną przez Kościół „jeden, święty, katolicki i apostolski”, w pełnej komunii ze Stolicą Apostolską i nastąpiło w celu lepszego pełnienia dzieła duszpasterskiego w służbie ludu Bożego.

Biskup wspomniał też, że poprosił rząd o udzielenie mu pełnej zgody na pełnienie przezeń jego posługi, o zagwarantowanie mu wolności prowadzenia działalności duszpasterskiej, aby potwierdzać i towarzyszyć ochrzczonym w ich życiu wiarą, o poszanowanie kapłanów, których nie zarejestrowały jeszcze władze cywilne oraz o niezmuszanie nikogo do „wstępowania do PSKCh”.

Powołując się na swą władzę biskupią nominat poprosił także wszystkich ochrzczonych, aby „żyli w duchu jedności i komunii, krocząc drogą pojednania przez akceptację i wzajemne wspieranie się, unikając ataków i osądów, będących pożywką niezgody i aby być jedno w Jezusie Chrystusie”.

Zdaniem komentatorów uznanie przez władze sędziwego duszpasterza może oznaczać krok ku pełnej „legalizacji” wszystkich sektorów Kościoła katolickiego w diecezji Fuzhou i w całej nadmorskiej prowincji Fujian, której miasto to jest stolicą. A to wspólnotowe towarzyszenie ochrzczonych katolików tej diecezji „cywilnemu uprawomocnieniu” ich biskupa, może stać się punktem odniesienia na drodze przezwyciężania podziałów i konfliktów, które przez całe dziesięciolecia nękały chińską społeczność katolicką w wielu diecezjach. Również droga wiernych diecezji Fuzhou w ostatnim 70-leciu była Kalwarią, na której cuda łaski Bożej i wyznania wiary przeplatały się w tajemniczy sposób z licznymi cierpieniami, słabościami ludzkimi, nieporozumieniami i ambicjami władzy.

Życiorys bp. Lin Jiashana naznaczony jest bólem i zdarzeniami, łączącymi go z drogą życiową wielu innych sędziwych biskupów chińskich. Urodzony w 1934 przyjął chrzest z całą rodziną w 1946, w 20 lat później – w czasie tzw. rewolucji kulturalnej – został aresztowany i skazany na roboty przymusowe. Święcenia kapłańskie mógł przyjąć dopiero w 1981, gdy miał 46 lat, z rąk biskupa-męczennika diecezji Baoding – Josepha Fan Xueyana, zmarłego w 1992 w wieku 85 lat. To właśnie ten biskup w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych XX w. był głównym wykonawcą tzw. „podziemnych” święceń biskupich, uznawanych za nielegalne przez reżym chiński. W 1984 ks. Lin ponownie trafił do więzienia, tym razem na 10 lat. W 1997 przyjął potajemnie sakrę biskupią z rąk „podziemnego” biskupa Fuzhou (od 1987) – Johna Yang Shudao.

Po okrutnych prześladowaniach w czasie rewolucji kulturalnej, a zwłaszcza w latach osiemdziesiątych i później diecezja Fuzhou stała się jedną z najbardziej naznaczonych podziałami i konfliktami wewnętrznymi, do czego przyczyniły się też postawy nadmiernego rygoryzmu, a nawet fanatyzmu kościelnego. Wielu młodych księży porzuciło wówczas kapłaństwo w wyniku rozczarowania zaistniałą sytuacją, pełną zranień, pojawiających się bez widocznej przyczyny. I właśnie „oficjalna” sakra 86-letniego biskupa stwarza szanse na ostateczne przezwyciężenie tego bolesnego okresu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.