Drukuj Powrót do artykułu

Włochy: duża oglądalność transmisji Papieża z parlamentu

16 listopada 2002 | 18:08 | ml //mr Ⓒ Ⓟ

Ponad 33 procent widzów we Włoszech obejrzało transmisję z wystąpienia Jana Pawła II w parlamencie w Rzymie 14 listopada.

Bardzo dużą widownię zgromadziły także wieczorem tegoż dnia programy publicystyczne w dwóch kanałach telewizji publicznej RAI na temat wizyty Papieża w Izbie Deputowanych.
Prasa włoska krytykuje natomiast skandaliczny, jej zdaniem, poziom transmisji z tego historycznego wydarzenia, prowadzonej przez dziennikarzy RAI Annę La Rosa i watykanistę Giuseppe de Carli. Niekompetencja, chaos i lapsusy – tak najkrócej można ocenić jakość przekazu.
Jego autorzy powiedzieli m.in., że Karol Wojtyła urodził się w „Cesarstwie Habsburskim”, zachęcili również niewidomych do zajrzenia do telegazety.
Tymczasem, jak twierdzi Luigi Accattoli na łamach „Corriere della Sera”, Papież jest bardzo zadowolony z wizyty we włoskim parlamencie oraz z reakcji deputowanych i senatorów na jego wystąpienie. Według Accattoliego, najbliżsi współpracownicy Ojca Świętego są pewni, iż apel o akt łaski wobec więźniów zostanie wysłuchany przez parlamentarzystów. Wcześniej ostrzegali go natomiast, że prośba ta, wyrażona już w Roku Świętym, może napotkać pewne trudności.
Jan Paweł II, mówi się w Watykanie, miał odwagę w bezpośredni sposób odnieść się do trudnej sytuacji, jaka panuje w przepełnionych zakładach karnych we Włoszech. Accattoli podkreśla, że zadowolenie Papieża z reakcji na jego przemówienie jest tym większe, że nie oczekiwał aplauzu. Spodziewał się, że jego apel do Włochów, by byli narodem solidarnym i zwartym, zostanie uznany za ingerencję w wewnętrzne sprawy kraju. „Ojciec Święty odniósł wrażenie, że został poważnie wysłuchany” – stwierdza watykanista mediolańskiego dziennika.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.