Drukuj Powrót do artykułu

Włochy: katolicy bojkotują „Kod da Vinci”

04 maja 2006 | 16:37 | ml //mr Ⓒ Ⓟ

– Lepiej gdyby nie było ani książki, ani filmu – uważa Giulio Andreotti, zapytany przez agencję ANSA, co myśli o bestsellerze Dana Browna „Kod Leonarda da Vinci” i jego ekranizacji.

Były wielokrotny premier Włoch przyznał, że nie czytał jeszcze książki, ale zrobi to.
Andreotti poparł inicjatywę bojkotu filmu, podkreślając, że pikiety pod kinami zasługują na miano „legionów przyzwoitości”, które „kiedy film jest nieprzyzwoity, zniechęcają widzów do obejrzenia go”.
– To demokratyczny sposób propagandy – powiedział agencji ANSA sędziwy włoski mąż stanu.
Podobnie dziennik katolicki „Avvenire” podtrzymuje inicjatywę bojkotu filmu. Gazeta drukuje w całości wystąpienie abp. Angelo Amato, sekretarza Kongregacji Nauki Wiary, który w ubiegłym tygodniu jako pierwszy rzucił hasło bojkotu ekranizacji powieści Dana Browna.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.