Włochy: Kościół krytykuje projekt ustawy o wolnych związkach
10 lutego 2007 | 13:45 | RV, ml //mr Ⓒ Ⓟ
Atakiem na instytucję rodziny nazwał włoski Kościół projekt ustawy o stałych związkach, w tym także homoseksualnych, przyjęty przez lewicowy rząd Romano Prodiego. Projekt, który trafi teraz do parlamentu, określa prawa i obowiązki osób żyjących w stałych związkach. Stanowi między innymi, że po 9 latach trwania takiego związku tworzące go osoby nabędą prawa do dziedziczenia spadku.
Przeciwko nowej ustawie głosowała opozycja, która zapowiada walkę w obronie prawdziwej rodziny. Środowiska, które dążyły do przyjęcia nowego prawa, wskazują, że nie oznacza ono „zalegalizowania rodzin drugiej kategorii”.
Przewodniczący Papieskiej Akademii Życia bp Elio Sgreccia podkreślił jednak, że takie ustawy są próbą manipulowania prawem naturalnym. Z kolei były teolog Domu Papieskiego kard. Georges Cottier zachęcił do zastanowienia się, jakie skutki dla społeczeństwa będzie miało osłabienie instytucji rodziny.
„To iż w ostatnim czasie mamy wrażenie, że tylko Kościół broni rodziny, wynika z faktu, że stoimy w obliczu kultury, która w ostatnich latach na pierwszy plan wysunęła dobro jednostki. Przez to jednak straciła z oczu wartość małżeństwa i rodziny, czyli bogactwo realizujące się w związku małżeńskim” – powiedział ks. Sergio Nicolli, odpowiedzialny we włoskim episkopacie za duszpasterstwo rodzin.
Podkreślił, że stąd właśnie wynika to, że „gdy chodzi o obronę rodziny, Kościół pozostał jakby sam, ponieważ współczesna kultura nie dostrzega już jej bogactwa. Kościół nie może się zgodzić z tym, by związki cywilne były przedstawiane na równi z rodziną jako dobro wspólne”. Ks. Nicolli zaznaczył, że taka postawa jest nie do przyjęcia i że Kościół będzie zdecydowanie bronił rodziny.
Z niezwykłym umiarem i powściągliwością przyjęcie projektu ustawy odnotowuje dziennik włoskich biskupów „Avvenire”. W artykule zatytułowanym „Rodzina w stanie oblężenia” gazeta informuje o głównych założeniach dokumentu, który uznaje m.in. prawo do opieki zdrowotnej i dziedziczenia umowy o wynajem mieszkania.
„Avvenire” podkreśla, że w głosowaniu nie wziął udziału Clemente Mastella, minister sprawiedliwości i lider małej postchadeckiej partii UDEUR, po czym z ironią cytuje wypowiedzi ministrów ds. równouprawnienia Barbary Pollastrini i spraw wewnętrznych Giuliano Amato. Pierwsza przedstawiając projekt ustawy na konferencji prasowej, mówiła o „chrzcie”, drugi wyznał, że czuje się „położną tego dzieciątka”.
Na uwagę dziennika zasługuje fakt, że w pierwszym artykule nowa ustawa nie przewiduje wspólnego oświadczenia zainteresowanych osób, lecz mówi o indywidualnym zgłoszeniu sytuacji w urzędzie stanu cywilnego. „Avvenire” cytuje w związku z tym wypowiedź minister ds. rodziny, Rosy Bindi, że „nie jest to małżeństwo drugiej kategorii”, a w projekcie ustawy nie zastosowano „kryterium analogii” do współmałżonka, nie ma w nim też mowy o dzieciach. Co więcej, podkreśla gazeta, minister przyznała, że „w sprawie dzieci obowiązuje prawo nieletniego, by mieć ojca i matkę”.
Na kilka dni przed ogłoszeniem przez rząd projektu ustawy dziennik włoskich biskupów zapowiadał, że przyczyni się ona do podziałów w społeczeństwie i wpłynie ujemnie na życie polityczne.
W ostatnich tygodniach włoski episkopat zdecydowanie wypowiadał się przeciw legalizacji wolnych związków, przypominając o konieczności obrony instytucji prawdziwej rodziny. Wskazywał przy tym, że w społeczeństwie demokratycznym każdemu wolno żyć tak jak chce, co nie oznacza, że ma to być od razu sankcjonowane prawnie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.