Wojna powinna nas skłonić do rachunku sumienia – uważa bp Dubrawski
04 kwietnia 2022 | 20:16 | Mariusz Krawiec SSP/vaticannews.va | Kamieniec Podolski Ⓒ Ⓟ
Zbrodnie na ludności cywilnej, jakie odkryte zostały w ostatnich dniach w miastach odbitych z rąk rosyjskich agresorów, wywołały ogromny szok na Ukrainie.
Zdaniem biskupa ordynariusza diecezji kamieniecko-podolskiej Leona Dubrawskiego, to, co dzieje się na Ukrainie ukazuje najtragiczniejszy wymiar wojny, w którym ginie ludność cywilna: „Nikt nie spodziewał się, że ta wojna się rozpocznie. Putin pokazał swoją prawdziwą twarz. Jest to bandyta i terrorysta. Wojsko walczy z wojskiem. Ale to, że giną cywile: dzieci, młodzież, rodziny… Oni gwałcą, zabijają, głodzą ludzi. To jest straszne”.
Wojna, w opinii bp. Dubrawskiego, powinna być także okazją do pogłębionej refleksji dla Kościoła i narodu ukraińskiego: „Dzisiaj jako Kościół musimy popatrzeć na swoje życie. Gdzie leży przyczyna tej wojny. Zdaje się, jak to zauważyłem, że więcej czasu poświęciliśmy sprawą materialnym, a gdzieś odłożyliśmy rzeczy duchowe. To pokazało, że najpierw trzeba postawić Boga na pierwszym miejscu, a Bóg da mam wtedy całą resztę. Wtedy wszystko będzie na swoim miejscu. Myślę, że wszyscy musimy zrobić sobie rachunek sumienia. Po wojnie trzeba będzie, aby ludzie uświadomili sobie, co było w ich życiu nie tak. I wtedy, kiedy ludzie to sobie uświadomią i zaczną żyć z Bogiem, to Bóg będzie im błogosławił i skończy się też wojna”.
Bp Leon Dubrawski jest ordynariuszem diecezji kamieniecko-podolskiej, z takimi miastami jak Winnica czy Chmielnicki, w pobliżu których dochodziło już do wielu ataków rakietowych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.