Drukuj Powrót do artykułu

Wołkowyja: 50. rocznica zburzenia miejscowego kościoła przez władze komunistyczne

01 października 2017 | 19:51 | pab | Wołkowyja Ⓒ Ⓟ

Mija 50 lat od zburzenia przez władze komunistyczne kościoła parafialnego w Wołkowyi w Bieszczadach. Stało się to w obstawie milicji w dniach 3 i 4 października 1967 r. W niedzielę odbyły się uroczystości upamiętniające tę rocznicę. Wziął w nich udział metropolita przemyski abp Adam Szal. Swoimi wspomnieniami podzielili się naoczni świadkowie wyburzenia świątyni.

– W ogrodzie mieliśmy jeszcze ziemniaki do kopania. Zaczęliśmy kopać. Nie przeszkadzali nam, chociaż do kościoła było około 150 metrów. Ale gdy zaczęli burzyć kościół nie dało się pracować. Ogromny warkot spychaczy. Przywiązali linę do krzyża i ściągnęli go. Potem wieżę rozciągali linami i spychaczami. Myśmy patrzyli i płakali. Jeden z cywilów brał kamienie i rzucał w szybę okien. Słychać było aż u nas brzęk tłuczonego szkła – opowiadała Józefa Szydłowska, która w momencie, gdy niszczono kościół miała 16 lat.

Jak wspominała, na miejscowego proboszcza nakładano kary za odprawiane Msze św. Szykany spotykały także osoby świeckie. Ona sama była wielokrotnie wzywana na przesłuchana w komendzie MO.

Józef Domański nawiązał do tego, że na pamiątkowym obelisku znajduje się fragment muru ze zburzonego kościoła. – Tak jak Pan Jezus rozmnożył chleb i ryby na pustyni, tak został rozmnożony kościół w Wołkowyi i powstało siedem kościołów – podsumował. Parafia Wołkowyja liczy bowiem obecnie aż 7 kościołów.

W kazaniu abp Adam Szal stwierdził, że kościół nie był jednym z wielu zburzonych budynków. – To była świątynia konsekrowana, która była wyłączona z używania świeckiego po to, aby była przeznaczona na chwałę Bożą i jako pomoc do zbawienia człowieka – powiedział.

Hierarcha zaznaczył, że w świątyni odczytywane było Słowo Boże, które powodowało wzrost wiary; rozdzielana była Eucharystia; tam też ludzie doznawali miłosierdzia Bożego przez spowiedź i sakramenty. – W tej świątyni budowała się i umacniała wspólnota ludzi wierzących, wspólnota Kościoła, w której obecny był Chrystus – mówił.

Kaznodzieja podkreślił, że niemniej ważną od świątyni materialnej jest świątynia duchowa. – Formujmy ją ciągle na nowo. Niech będzie piękna i święta – zachęcał.

Po Mszy odsłonięto obelisk, na którym znalazła się tablica pamiątkowa oraz kawałek muru ze zburzonego kościoła. W swoim przemówieniu Adam Piątkowski, wójt gminy Solina, do której obecnie należy Wołkowyja, stwierdził, że tragiczne wydarzenia doprowadziły do zburzenia nie tylko świątyni, ale zniszczyły dziedzictwo kulturowe regionu. – Ten fakt barbarzyństwa, bo tak to trzeba nazwać, musi napawać nas wszystkich refleksją, aby takie przykłady nie miały już nigdy miejsca w przyszłości – powiedział. Z uznaniem wypowiadał się o mieszkańcach Wołkowyi, którzy mimo zburzenia kościoła, pozostali wierni Bogu.

W piśmie skierowanym do uczestników uroczystości marszałek Sejmu Marek Kuchciński zauważył, że władze komunistyczne nie osiągnęły zamierzonego celu, bo mieszkańcy Wołkowyi nadal były odprawiane Msze św., w których uczestniczyły rzesze wiernych.

Pierwszy kościół istniał w Wołkowyi już w 1728 roku. W 1842 roku, na miejscu starego, wzniesiono duży, murowany. W 1968 r. władze komunistyczne w trakcie budowy zalewu solińskiego kościół zburzyły. Sprawa zniszczenia, a później długotrwałych, uciążliwych wysiłków na rzecz budowy nowej świątyni była znana i komentowana w całym kraju i za granicą (Radio Wolna Europa).

Prymas Polski Kardynał Stefan Wyszyński dał wyraz swemu uznaniu dla ofiarności i determinacji wiernych kierując 3 maja 1968 r. specjalny list do parafii w Wołkowyi, w którym wyraził nadzieję, że „nastaną czasy, w których władze administracyjne przestaną regulować sprawy Kościoła za pomocą najazdów MO, pogróżek i kar administracyjnych”.

Zanim wybudowano nowy kościół przez kolejne lata Msze św. były odprawiane na cmentarzu, w domach prywatnych, a nawet w położonej przy drodze do Górzanki kapliczce, o wymiarach 2m x 2m. Obecny kościół wybudowany został w latach 1973-75. Poświęcenia nowej świątyni pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbego dokonał biskup Ignacy Tokarczuk 23 września 1975 roku.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.