Wołów – koniec roku jubileuszowego
03 listopada 2024 | 21:10 | mraj | Wołów Ⓒ Ⓟ
W parafii pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie podczas uroczystości odpustowych zakończył się rok jubileuszowy. Z wiernymi modlił się bp Jacek Kiciński CMF. Rok jubileuszowy w wołowskiej parafii otworzył metropolita wrocławski abp Józef Kupny 4 listopada ub. roku. W niedzielę, 3 listopada, zakończyła go uroczysta Eucharystia z bp. Jackiem Kicińskim. Okres ten związany był z 300. rocznicą istnienia kościoła parafialnego.
W międzyczasie odbyły się misje parafialne, odczyty i wykłady na temat historii parafii, specjalne jubileuszowe rekolekcje, koncerty i wystawy. Odnowiono też część zabytkowej świątyni, m.in. witraże.
Proboszcz parafii, ks. Krzysztof Kanton, wspomniał jeszcze o duchowych owocach roku jubileuszowego takich jak: odprawianie odpustów zupełnych, liczne przystępowanie do sakramentu spowiedzi i przyjmowanie Komunii Świętej. Podjęto nowe inicjatywy duszpasterskie jak np. Msza wotywna o Matce Bożej Bolesnej wraz z nabożeństwem w połowie każdego miesiąca.
– Jubileusz się kończy, ale jego owoce w naszych sercach nadal trwają. To nie jest tak, że coś minęło i przechodzi do historii. Wiele dokonało się w naszych sercach. O tym mogą powiedzieć te ściany i te konfesjonały – mówił w homilii bp Kiciński.
Przypomniał postać patrona parafii – św. Karola Boromeusza. To ten, który słuchał Boga, rozważał Boże słowo w swoim sercu, rozeznawał i podejmował bardzo odważne decyzje w swoim życiu. Źródłem jego mądrości była zdobyta wiedza, przepracowana przez doświadczenia życiowe i oświecona łaską wiary.
– Żył w trudnym czasie reformacji, gdzie wierni odchodzą od Kościoła, który przeżywa poważny kryzys. Potrzeba głębokiego nawrócenia. I wiedział o tym młody arcybiskup. Jako pasterz podjął gruntowną reformę Kościoła, bo to był człowiek, który kochał Kościół. Zależało mu na tym, żeby Kościół był na wskroś Chrystusowy i ewangeliczny. Zaczął od przygotowania dobrej formacji do kapłaństwa – opowiadał bp Kiciński.
Zaznaczył, że św. Karol Boromeusz troszczył się o katechizację dzieci i młodzieży, powołał szkołę wyższą filozofii i teologii. Wiedział, że dobrze uformowane duchowieństwo odnowi oblicze Kościoła i będzie dobrze prowadzić lud wierny do Boga.
– Co dzisiaj, na zakończenie tego jubileuszu, uczyniłby św. Karol Boromeusz? „Miłość bliźniego jest tym, dzięki czemu człowiek nie ginie i bez której żaden człowiek nie jest zbawiony” – cytował patrona parafii wrocławski biskup pomocniczy.
Przywołał także inne jego słowa: „Wszystko, co czynicie, niech dokonuje się w miłości” oraz „Przyjmujcie zawsze jak najczęściej ciało Chrystusa i Jego krew, a przezwyciężą one wasze trudności na waszej drodze”.
Kościół parafialny pw. Karola Boromeusza w Wołowie został ufundowany przez barona Garniera w latach 1712-1724. Odbudowany po pożarze w 1781 r. To budowla murowana, jednonawowa, od wschodu zamknięta ścianą prostą z węższym prezbiterium, po bokach którego umieszczono prostokątne kaplice. Bogaty wystrój wnętrza stanowią: ołtarze główny i boczne, w oddzielnych kaplicach ołtarze barokowe, drewniane, polichromowane ze złoceniami. W ołtarzach znajdują się barokowe obrazy i rzeźby.
Budowa kościoła miała związek z podpisaniem w 1707 roku konwencji w Altranstadt, na mocy której ludności protestanckiej przyznano jedyny wówczas w Wołowie kościół pod wezwaniem św. Wawrzyńca. Pozbawiona własnej, okazałej świątyni społeczność katolicka przy wsparciu karmelitów z Trzcinicy Wielkiej (Głębowice) kreśliła projekt budowy kościoła i klasztoru, która przyczynić się miała do powstania prężnego ośrodka duszpasterskiego, wspierającego katolików w mieście. Środki w wysokości 10 000 guldenów przeznaczone na budowę pochodziły głównie od znanego na dworze wiedeńskich Habsburgów barona Jana Adama von Garniera. Pod budowę wyznaczono miejsce w obrębie murów obronnych w północnej części miasta, będące dawniej posiadłością biskupów wrocławskich.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.