Wrocław – czciciele św. o. Pio się formują
27 października 2024 | 13:52 | mraj | Wrocław Ⓒ Ⓟ
To był I Dzień Skupienia dla grup modlitwy o. Pio w archidiecezji wrocławskiej. Grono wiernych, którzy modlą się za wstawiennictwem świętego kapucyna, powiększa się. Mszy św. w parafii pw. św. o. Pio we Wrocławiu przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF.
Na wrocławskie Partynice przybyli czciciele św. o. Pio z jedenastu parafii Wrocławia i okolicy. Wysłuchali konferencji, adorowali Najświętszy Sakrament i wymieniali doświadczenia.
Apogeum dnia skupienia była Msza Święta pod przewodnictwem wrocławskiego biskupa pomocniczego Jacka Kicińskiego CMF.
– O. Pio wiedział doskonale, że żyjemy tu na ziemi, ale naszą ojczyzną jest niebo. Dlatego czas ziemskiego życia traktował jako czas Bożej dzierżawy i chciał go jak najlepiej wypełnić, służąc tym, co otrzymał od Pana Boga. O. Pio wskazywał na modlitwę, na sakrament spowiedzi, na relacje międzyludzkie – mówił w homilii bp Kiciński.
Podkreślił, że zbawienie dokonuje się we wspólnocie Kościoła. A Kościół jest naszym domem i naszą rodziną. O. Pio potrafił tworzyć dom i rodzinę.
– Czemu człowiek ponosi tyle porażek, czemu mamy obok siebie tylu zawiedzionych, sfrustrowanych ludzi? Bo człowiek przestał słuchać Boga, a jednocześnie brakuje mu czasu, by wysłuchać drugiego człowieka. Ulegamy pokusie zatopienia w doczesności. A jak przynieść owoc obfity? Tego nas uczy św. o. Pio. Można powiedzieć, że to, do czego doszedł, po ludzku nie miało prawa zaistnieć – opowiadał kaznodzieja.
O. Pio pochodził z bardzo ubogiej rodziny, w wieku 15 lat wstąpił do zakonu. Od dzieciństwa był zakochany we wspólnocie Kościoła, choć doświadczał tam wiele trudności i cierpienia. Przeszedł ciężkie choroby, wojnę i cierpienie. Powinien być pierwszym, który miał prawo narzekać. A potem doszły mu jeszcze stygmaty i walka ze złymi duchami.
– Jaka to niesamowita miłość do Jezusa Chrystusa. On po prostu chciał zostać świętym. Nie miał prywatnego życia. Jego życie było życiem Kościoła – podsumował bp Kiciński.
Członkowie grup modlitwy o. Pio zapraszają każdego do dołączenia. Nie trzeba spełniać wielkich wymagań. Grupy spotykają się raz w miesiąca na Mszy świętej i dzieleniu się słowem Bożym i doświadczeniami. Zazwyczaj 23 dnia każdego miesiąca (ze względu na rocznicę śmierci o. Pio – 23 września).
– Mnie osobiście urzeka jako spowiednik. Ludzie przeżywali doświadczenie jego niezwykłego charyzmatu. Ta spowiedź miała wielkie owoce. I on nie wygłaszał długich monologów. Był konkretny i czasem wypowiadał kilka ważnych słów, które do człowieka po prostu docierały. Znał duszę człowieka – mówi Maria Kaczorowska z parafii pw. św. o. Pio we Wrocławiu.
Podkreśla, że do grup modlitewnych należą ludzie w bardzo różnym wieku. Od młodych dorosłych po seniorów.
– Możemy zachęcać do dołączenia do naszej grupy, ale warto po prostu przyjść, zobaczyć, spróbować i zdecydować. Słowa na niewiele się zdadzą. Nie oddadzą tego, czego doświadczymy osobiście. Warto poznać postać św. o. Pio i na jego wzór trwać na modlitwie. Mnie pociąga w nim pokora i skromność – dodaje Cecylia Rosińska również z parafii pw. św. o. Pio.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.