Wrocław: 10. rocznica śmierci o. A. Wiktora – legendarnego duszpasterza ludzi pracy
15 lutego 2009 | 15:54 | bd Ⓒ Ⓟ
14 lutego minęła 10. rocznica śmierci o. Adama Wiktora SJ – legendarnego duszpasterza ludzi pracy i Solidarności. Z tej okazji w parafii pw. św. Klemensa Marii Dworzaka we Wrocławiu, w której proboszczem w latach 70. i 80. był o. Adam Wiktor, odbyła się uroczysta Eucharystia, której przewodniczył abp Marian Gołębiewski.
Metropolita wrocławski w homilii przypomniał działalność o. Adama Wiktora. Od 1978 r. był on proboszczem wrocławskiej parafii św. Klemensa Dworzaka przy Alei Pracy. Dał się tam poznać jako ofiarny duszpasterz świata pracy i działacz niepodległościowy. W organizowanych przez niego w latach 80. Mszach św. za Ojczyznę uczestniczyły liczne rzesze wiernych. Wśród wotów złożonych przed cudownym obrazem Matki Bożej Robotników znalazła się nawet… milicyjna pałka.
Abp Gołębiewski przypomniał, że o. Adam Wiktor był wśród tych, którzy pośpieszyli z ofiarną pomocą internowanym i prześladowanym za swoje przekonania. U niego spotykał się potajemnie Regionalny Komitet Strajkowy. Tutaj znajdowali scenę aktorzy, którzy nie chcieli swą sztuką legitymować władzy komunistycznej.
Abp Gołębiewski wyraził wdzięczność Bogu za kapłanów oddanych powołaniu, którzy utożsamiają swoją pracę z dobrem narodu. "Byłoby bardzo źle, gdybyśmy stali się kościołem elitarnym, dla wybranych dzieci Bożych" – mówił.
"My mamy być Kościołem dla wszystkich, również dla wszystkich formacji społecznych i politycznych. Mamy być Kościołem otwartym, który przygarnia, który przebacza, rozgrzesza, prowadzi do Boga" – tłumaczył. Jednak – jak dodał – wydaje się, że społeczeństwo polskie jest podzielone, trudno o jedną zgodną ocenę wydarzeń historycznych, zwłaszcza transformacji ustrojowej.
Jak mówił, rocznica Okrągłego Stołu pokazała wyraźnie, jak każdy chce iść w swoją stronę. A tylko w jedności i zgodzie możemy budować nasz ojczysty dom. Tymczasem, według metropolity, osoba o. Adama Wiktora uczy nas właściwej postawy chrześcijańskiej. "On wszystko wiązał z Ewangelią, interpretował zjawiska społeczne w świetle Ewangelii. To jest postulat ostatniego synodu biskupów, abyśmy w świetle Słowa Bożego oceniali własne życie i wydarzenia i światowe i społeczne w naszym kraju" – mówił abp Gołębiewski.
Po Eucharystii nastąpiła ceremonia nadania nazwy placowi przed kościołem przy Alei Pracy. Przyjął on nazwę "Plac Ojca Adama Wiktora".
O. Adam Wiktor, jezuita, duszpasterz ludzi pracy i Solidarności. Urodził się w Kolbuszowej Górnej 3 czerwca 1945 r. Miał 19 lat, kiedy wstąpił do zakonu jezuitów. Po odbyciu studiów filozoficznych i teologicznych 31 lipca 1971 r. przyjął w Warszawie święcenia kapłańskie. Posługę kapłańską o. Adama rozpoczęła praca katechety i wikariusza w Nowym Sączu, a następnie w Kłodzku. W 1978 r. władze zakonne skierowały go do Wrocławia. Tu w robotniczej parafii św. Klemensa Dworzaka przy Alei Pracy objął stanowisko proboszcza i przełożonego domu zakonnego.
Przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia przywiezionym przez jezuitów ze Lwowa, a zwanym wtedy Matki Bożej Robotników, poszczególne zakłady pracy uczestniczyły w Eucharystii często wbrew zakazom swoich dyrekcji, pozostawiając szczególnie wymowne wota. Na placu przed kościołem SB i ZOMO próbowały uniemożliwić dotarcie do kościoła wiernym, a także wyłapywać i aresztować różnych aktywistów.
Nie zaprzestał swojej działalności niepodległościowej także później, gdy w 1987 r. został przeniesiony do Nowego Sącza. Nowosądeckie Msze św. odprawiane w intencji Ojczyzny przyciągały rzesze wiernych. W uznaniu zasług przyznano o. Adamowi tytuł honorowego członka "Solidarności". W Bytomiu o. Adam rozpoczął pracę w 1989 r. Trzy lata później został tam proboszczem, a w 1998 r. dziekanem dekanatu bytomskiego. Zmarł nagle 14 lutego 1999 r. i tam został pochowany. W 2005 r., w 25. rocznicę powstania dolnośląskiej „Solidarności" nadano mu pośmiertnie medal „Zawsze Solidarni".
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.