Drukuj Powrót do artykułu

Wybrzeżu potrzebna pomoc

17 maja 2011 | 15:16 | InfoAns / ju. Ⓒ Ⓟ

Miesiąc po krwawych starciach na Wybrzeżu Kości Słoniowej niewiele się zmieniło. Cały naród żyje w strachu. Firmy zawiesiły działalność, szkoły pozamykano. Placówka misyjna w Duékoué wciąż jest przepełniona.

Zwycięstwo nowego prezydenta, Ouattary nad poprzednikiem, prezydentem Gbabgo położyło kres konfliktowi zbrojnemu pomiędzy wrogimi frakcjami i rozpoczęło proces politycznej stabilizacji kraju, ale ludność ciągle boi się odwetów i ataków. Ostatnie dni konfliktu doprowadziły do głębokiego podziału pomiędzy zwolennikami obu prezydentów.

Wskutek strachu i bierności społeczności międzynarodowej jeszcze około 30 tys. osób przebywa na placówce salezjańskiej „Święta Teresa od Dzieciątka Jezus”, chociaż ta jest w stanie pomieścić, na stojąco, najwyżej 8.000 osób. Wielu ludzi straciło domy w czasie starć. Nie mają gdzie wrócić, więc pozostają na misji. Ci, którzy mają jeszcze domy, w ciągu dnia wracają do nich, a wieczorem przychodzą na nocleg do salezjanów z obawy, że w nocy mogą zostać zaatakowani.

Salezjanie wyszli z apelem do organizacji międzynarodowych o zbudowanie obozu dla uchodźców. Byłaby to szansa na zapewnienie minimalnych warunków higienicznych przebywającym na placówce 30 tys. ludzi. Na razie obozu nie ma i nie wiadomo kiedy będzie. Na placówce w Duékoué znajduje się obecnie tylko dwóch salezjanów. Nie są oni w stanie sprostać ogromnym potrzebom wszystkich ludzi.

W Abidżanie, stolicy, sytuacja powoli stabilizuje się. Niektóre zajęcia z młodzieżą wznowiono, chociaż prowadzi się je w zwolnionym tempie. Strach jest uczuciem najbardziej rozpowszechnionym wśród ludności. Pozostaje obawa, że lada moment może dojść do ponownych walk i rzezi.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.