Wyjeżdżam umocniony waszą modlitwą – ukraiński biskup opuścił Jasną Górę
05 kwietnia 2022 | 17:25 | it | Jasna Góra Ⓒ Ⓟ
Wyjeżdżam stąd z modlitwą, z zawierzeniem Matce Bożej Ukrainy i Rosji – z tymi słowami Jasną Górę opuścił dziś bp Leon Dubrawski z Kamieńca Podolskiego. Przebywał w Sanktuarium od niedzieli, bo przyjechał na zaproszenie Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.
– Wiozę miłość, wiarę, nadzieję. Przyjechałem tu, żeby uprosić pokój, żeby nie przelewała się krew niewinnych ludzi, kobiet, dzieci. Wyjeżdżam umocniony waszą modlitwą – powiedział biskup.
Ordynariusz diecezji kamienieckiej należącej do metropolii lwowskiej oprócz umocnienia duchowego do Ukrainy zawozi też konkretne dary materialne, w tym lekarstwa i środki opatrunkowe.
Jednak, jak podkreślił, najważniejszą pomocą, jaką każdy z nas może nieść, jest modlitwa, o którą bardzo prosi.
– Nawet żołnierze mówią, że najważniejsza jest modlitwa i jej potrzebują, by podtrzymać ducha. Nie mamy tyle broni, ale mamy ducha i mamy wiarę. Pan Bóg nam dopomoże i Matka Boża. Dlatego też: „Błogosławieństwo Boga Wszechmogącego Ojca i Syna, i Ducha Świętego…” dla wszystkich ludzi, którzy modlą się i wspierają nas. Niech Bóg Wam wszystkim wynagrodzi i grzechów nie pamięta – powiedział na pożegnanie bp Dubrawski.
Pomysłów na pomoc wojennym uciekinierom, także tym mieszkającym na Jasnej Górze, nie brakuje. O. Michał Gawryluk, paulin z Warszawy, podczas wielkopostnych rekolekcji w stołecznych parafiach zaprosił dzieci, by podzieliły się ze swymi rówieśnikami, tym co najmłodsi lubią najbardziej.
– Dzieci przyniosły do kościoła czekolady, chipsy, gumy, soczki, wafelki. Udało się tego zebrać bardzo dużo, bo aż pięć kartonów – powiedział paulin.
Po uzgodnieniu z przeorem Jasnej Góry o. Gawryluk przywiózł słodkie podarunki tutaj, gdzie trafią na Wielkanoc do małych mieszkańców Domu Pielgrzyma i Hal.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.