Drukuj Powrót do artykułu

Wynajęła brzuch, teraz walczy o dziecko

31 lipca 2009 | 09:54 | ter/hel / maz Ⓒ Ⓟ

Kobieta, która za pieniądze wypożyczyła swój brzuch i urodziła dziecko obcych ludzi, zamierza przed sądem walczyć o prawo do opieki nad chłopcem – podaje Dziennik.

To pierwszy taki przypadek w Polsce – pisze na pierwszej stronie Dziennika Katarzyna Świerczyńska. – Sprawa jest bezprecedensowa także dlatego, że w naszym kraju prawo w żaden sposób nie reguluje kwestii macierzyństwa zastępczego – czytamy.

W tekście mowa o Beacie Grzybowskiej, 32-letniej mieszkance Łodzi, która rok temu zawarła umowę z bezdzietną parą z Warszawy. Poznała małżeństwo przez agencję Elizabeth z Piaseczna, która pośredniczy w kojarzeniu matek zastępczych z ludźmi pragnącymi dziecka. Za 30 tys. zł zgodziła się wynająć swój brzuch i urodzić dziecko, które genetycznie nie będzie miało z nią nic wspólnego (jajeczko pochodziło od jeszcze innej kobiety – red.). Łodzianka chociaż zaraz po porodzie oddała je, teraz zmieniła zdanie.

– Ta historia to dowód, jak pilna jest potrzeba uregulowania tych kwestii – mówi Dziennikowi poseł PO Jarosław Gowin. Jest przekonany, że sąd powinien przyznać rację kobiecie, która urodziła dziecko. Etyk i filozof prof. Jacek Hołówka uważa jednak, że racja jest po stronie pary wynajmującej brzuch.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.