Wywiad z dżihadystą: „Zabiłem go za głoszenie Ewangelii”
04 maja 2020 | 22:36 | Łukasz Sośniak SJ/vaticannews.va | Abudża Ⓒ Ⓟ
Przebywający w więzieniu w Abudży Mustafa Mohammed, który przyznał się do porwania i zabicia nigeryjskiego kleryka Michaela Nnadi, udzielił wywiadu, w którym przyznaje, że zamordował seminarzystę, gdyż ten nie zaprzestał głoszenia Ewangelii także w niewoli i to już od pierwszych chwil po porwaniu. Zabójca chwali go za niezwykłą odwagę i za to, że nie wahał się mówić swoim oprawcom prosto w oczy, żeby zeszli ze złej drogi.
Nnadi został porwany z seminarium Dobrego Pasterza w Kadunie 8 stycznia bieżącego roku wraz z trzema innymi klerykami. Seminarium, w którym studiuje i mieszka około 270 młodych mężczyzn, znajduje się tuż obok autostrady opanowanej przez islamskich bojowników i bandy porywające dla okupu. 26-letni Mustafa, który przyznał się do zabójstwa, był jednym z przywódców gangu, który działał w tym rejonie.
W wieczór porwania bojówkarze, ubrani w kamuflujące stroje wojskowe, wtargnęli na teren seminarium przecinając ogrodzenie i od razu otworzyli chaotyczny ogień, aby zastraszyć mieszkańców. Przed uprowadzeniem czterech młodych mężczyzn udało im się jeszcze ukraść kilka laptopów i telefonów komórkowych.
W połowie lutego w internecie pojawiła się wypowiedź brata bliźniaka zamordowanego kleryka, który wyznał, że modli się o przebaczenie dla sprawców zabójstwa. „Michael kochał Boga. Nikogo nie zdziwił jego wybór drogi kapłańskiej. Moim pocieszeniem jest to, że poświęcił swoje życie nie na darmo, ale umarł w służbie Bogu” – powiedział jego brat Rafhael.
Dziesięć dni po porwaniu, jednego z czterech kleryków znaleziono na poboczu drogi, żywego, ale poważnie rannego. 31 stycznia seminarium powiadomiło media, że dwóch kolejnych kleryków zostało zwolnionych, ale Michael Nnadi nadal pozostaje w rękach porywaczy. 1 lutego bp Matthew Hassan Kukah z diecezji Sokoto ogłosił, że został on zamordowany.
Zapytany o to, dlaczego wybrał seminarium jako cel swojego ataku Mustafa odpowiedział, że jego znajomy, który mieszkał blisko, pomógł mu prowadzić obserwacje i był przekonany, że uprowadzenie kilku kleryków i splądrowanie budynku przyniesie spory zysk. Przyznał także, że do prowadzenia rozmów o wysokości okupu użył właśnie telefonu należącego do zamordowanego Nigeryjczyka.
Morderstwo Michaela Nnadiego i porwanie jego kolegów jest jednym z serii ataków na chrześcijan w Nigerii w ostatnich miesiącach. Za przestępstwami stoją głównie bojówkarze z islamskiej grupy Boko Haram.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.