XXIX pielgrzymka diecezji koszalińsko–kołobrzeskiej zakończona

Pątnicy z diecezji koszalińsko–kołobrzeskiej 13 sierpnia dotarli na Jasną Górą. Najdłuższa drogę do pokonania mieli pielgrzymi z Ustki, którzy na szlak wyruszyli 26 lipca.

Licząca ponad 600 osób pielgrzymka, tradycyjnie podzielona była na osiem grup. Grupę dziewiątą czyli tzw. Złotą stanowiły osoby, które nie mogły wyruszyć w drogę, a towarzyszyły idącym przez codzienną modlitwę w ich intencji. Przed jasnogórskimi wałami witał pielgrzymów biskup Edward Dajczak, ordynariusz diecezji koszalińsko –kołobrzeskiej. „Dziękuję wam za trud i modlitwę” – mówił do zgromadzonych. Biskup wyraził przekonanie, że wysiłek włożony w pokonanie tak wielkiej odległości stanowił szansę na prawdziwe spotkanie z Bogiem i drugim człowiekiem. Wyraził też nadzieję, że skutki pielgrzymowania przełożą się na codzienność życia uczestników i ich bliskich.

Po powitaniu i krótkiej prezentacji poszczególnych grup pielgrzymi przeszli do kaplicy Cudownego Obrazu Czarnej Madonny. Tam dziękowali za trud i zawierzali siebie oraz przedstawiali intencje, które przynieśli ze sobą. „To one były wielką mobilizacją do marszu każdego dnia, szczególnie wtedy, kiedy przychodził kryzys” – mówili zgodnie pątnicy.
Mszy św. dziękczynnej przewodniczył bp Piotr Krupa, biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej. Pielgrzymka z tej diecezji wchodząca do Częstochowy również 13 sierpnia (wraz z pielgrzymkami z archidiecezji szczecińskiej, diecezji drohiczyńskiej i rzeszowskiej) obchodziła 20-lecie istnienia. Okolicznościową homilię wygłosił bp. Dajczak. „Nie od ilości kilometrów i bólu nóg zależy wartość pielgrzymki. Przyszliśmy tu, by uczyć się wierzyć. By wypraszać to, co przecież jest łaską. Wraz z Maryją trzeba nam śpiewać radosny Magnifikat – mówił hierarcha.
Koszalińsko–kołobrzeska pielgrzymka odbyła się po raz XXIX.