Drukuj Powrót do artykułu

Z czego będzie żył Benedykt XVI?

28 lutego 2013 | 16:29 | ts (KAI) / pm Ⓒ Ⓟ

Papież przechodzi na emeryturę, ale kto będzie mu ją płacił? Z czego będzie żył Benedykt XVI po przejściu na emeryturę? Zastanawia się nad tym korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.

Trudno jest na to odpowiedzieć, gdyż ksiądz, profesor, prefekt, a wreszcie papież, za swoją pracę nabył prawa emerytalne, ale także je tracił.

W każdym razie Bawaria nie czuje się w obowiązku płacenia dożywotnio emerytury swojemu dawnemu urzędnikowi. W 1969 roku początkujący teolog przeniósł się ze swojej pierwszej pracy na uniwersytecie w Tybindze do katedry uniwersyteckiej w Ratyzbonie i został pracownikiem państwowym w Bawarii. Według informacji bawarskiego ministerstwa nauki, stosunek pracy został z nim rozwiązany 26 maja 1977 roku. Dwa dni później został powołany przez papieża Pawła VI na urząd arcybiskupa Monachium i Fryzyngi. Tym samym stracił prawo do emerytury urzędnika państwowego.

Do końca ubiegłego roku katoliccy biskupi Bawarii otrzymywali pensje i emerytury z kasy państwowej. Po zmianie przepisów władze Bawarii przekazują Kościołowi tylko zryczałtowaną sumę pieniędzy od rządu. Z tego wypłacane są m.in. pensje i emerytury dla duchownych. Nie może z tych pieniędzy korzystać papież-emeryt, ponieważ nie podał się do dymisji, jako arcybiskup Monachium, lecz w 1982 roku został przez papieża przeniesiony do Rzymu, wyjaśnił w rozmowie z KNA rzecznik bawarskiego ministerstwa ds. wyznań.

Mimo tego, co się słyszy, wynagrodzenie pracowników Kurii Rzymskiej wcale nie jest takie wysokie, a raczej skromne, zważywszy koszty utrzymania w Rzymie. O finansową pomoc dla Josepha Ratzingera zatroszczyła się jego rodzinna diecezja Fryzyngi ustanawiając fundusz w wysokości miliona euro, z którego „ich” biskup mógł korzystać. Jednak prawdopodobnie oszczędny Ratzinger nie często z tej kasy korzystał.

„Dwukrotnie, w dużych odstępach czasu, kard. Ratzinger kupił służbowe auto dla Kongregacji Nauki Wiary, którą wówczas kierował” – powiedział rzecznik archidiecezji monachijskiej, Bernhard Kellner. Ponadto z tego funduszu naprawił starą, elektroniczną maszynę do pisania, wielokrotnie też wspierał pieniędzmi rodziny cierpiące głód oraz księży na całym świecie. „Ta powściągliwość w finansach pasuje do pochodzenia papieża Ratzingera” – uważa Bernhard Kellner. Przypomniał, że życie rodziny wiejskiego policjanta nie było usłane różami.

W każdym razie po tym, gdy kard. Ratzinger został wybrany papieżem, nigdy już nie sięgnął do funduszy, jakie mu dała do dyspozycji archidiecezja Monachium i Fryzyngi. Joseph Ratzinger jest księdzem tej diecezji, przez pewien czas po święceniach kapłańskich pracował tam w duszpasterstwie. Dla zaopatrzenia emerytalnego duchownych istnieją w diecezjach niemieckich specjalne kasy dla emerytów. Obecnie sprawdza się, czy papież-emeryt będzie mógł również korzystać z takiej kasy.

Gdyby nawet taka możliwość została uwzględniona, to przecież papież-emeryt nie powinien być skazany wyłącznie na diecezjalną kasę emerycką – zauważa KNA. Ale – jak czytamy – tantiemy z książek Josepha Ratzingera/papieża Benedykta XVI płyną do watykańskiego wydawnictwa „Libreria Editrice Vaticana”, które ma prawa autorskie na wszystkie jego publikacje. Dotychczas z tych funduszy korzystały fundacje papieskie oraz Papieska Rada Cor Unum.

Ile będzie zarabiać papież-emeryt? Na tak postawione pytanie w Watykanie pada krótka odpowiedź: „Otrzyma tyle ile będzie potrzebował” i nic się nie zmieni, kiedy Benedykt XVI zamieszka w klasztorze w Ogrodach Watykańskich. Na pewno też Watykan będzie finansował sześć osób, które będą prowadziły dom papieża-emeryta.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.