Drukuj Powrót do artykułu

„Z serca Beskidów Pan cię powołał…” – pieśń ku czci błogosławionego Michała Rapacza

12 czerwca 2024 | 18:35 | Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej | Kraków Ⓒ Ⓟ

– Chciałem w tej pieśni oddać to co dla ks. Rapacza było najważniejsze i co tak naprawdę zdecydowało o tym, że Kościół ogłosi go błogosławionym – mówi autor słów pieśni „Błogosławiony Księże Michale” ks. Artur Czepiel. Premiera utworu odbędzie się już 15 czerwca. Utwór wybrzmi w centralnym momencie uroczystości: podczas odsłaniania obrazu beatyfikacyjnego administratora z Płok oraz wniesienia relikwiarza z doczesnymi szczątkami męczennika.

Praca tekściarza

Utwór „Błogosławiony Księże Michale” powstał w wyniku kooperacji dwóch kapłanów posługujących w Sanktuarium św. Jana Pawła II Wielkiego na krakowskich Białych Morzach: ks. Artura Czepiela odpowiedzialnego za napisanie tekstu oraz ks. Grzegorza Lenarta, który skomponował muzykę do słów. Przedstawia biografię ks. Michała Rapacza. Podkreśla jego męczeństwo, to że oddał życie za swoją owczarnię, ale i cechy charakterystyczne dla jego kapłańskiej posługi: wyniesiony jeszcze z domu kult Matki Bożej, gorliwość i rozważanie drogi krzyżowej.

– Pewnego dnia rozmawiałem z ks. Grzegorzem, który stwierdził, że istnieją już pieśni ku czci ks. Michała, ale chciałby, żeby powstała taka napisana specjalnie na beatyfikację – przybliża początki pomysłu przystąpienia do prac ks. Czepiel. – Piszę różne teksty, więc zaproponowałem, że mogę coś przygotować, a ks. Grzegorz zdecyduje, czy to się w ogóle do czegokolwiek będzie nadawać.

Prace nad tekstem nie zajęły dużo czasu. W dwa dni był gotowy. Pierwszego ks. Artur spisał całość, drugiego wrócił do przygotowanych przez siebie słów, by wprowadzić poprawki i nadać całości ostateczne kształty.

– Ktoś może zarzucić, że tekst jest prosty, jednakże wydaje mi się, że im prostszy będzie, tym łatwiej wierni go sobie przyswoją – zaznacza ks. Artur.

Ubrać słowa w garnitur muzyki

Gdy tekst były już gotowy, przyszedł czas na skomponowanie do niego muzyki. To zadanie było nie bez znaczenia dla końcowego odbioru dzieła, ponieważ kompatybilność melodii ze słowami nie jest w tym i podobnych mu przypadkach jedynym wyzwaniem, przed którym staje kompozytor.

– W świadomości człowieka zostaje melodia połączona ze słowami – zdradza zapytany o cele związane z pracą nad muzyką ks. Grzegorz Lenart. – W pierwszej kolejności zapoznałem się z tekstem, posłuchałem go w pełnym tego słowa znaczeniu, a wszystko po to, by wcześniej czy później we mnie wybrzmiał. Na koniec zostało przelać to co zagrało mi w duszy na papier. Kiedy wraca melodia, wracają i słowa.

Dzięki temu przesłanie, które niesie ze sobą pieśń ma szanse dotrzeć do zbiorowej świadomości oraz pozostać w niej.

Poznać ks. Michała

Postać nowego błogosławionego od dawna dobrze zna ks. Artur, dlatego praca nad tekstem tak szybko mu poszła. Kapłan jeszcze w czasach nauki w gimnazjum w parafialnej bibliotece natknął się na broszurę, opowiadającą o sanktuarium w Płokach oraz postaci Michała Rapacza, a później uczęszczał do tego samego myślenickiego liceum (w czasach nauki ks. Michała było to gimnazjum), którego progi wiele lat wcześniej przekraczał młody Rapacz.

– Znałem Płoki, znałem ks. Michała, w różnych książkach też spotykałem się z opisami jego życiorysu, a w 2013 r. w Niedzielę Dobrego Pasterza głosiłem w Wadowicach kazania na jego temat. Później razem z parafianami, do których dołączyli też wierni z Zawadki, zorganizowaliśmy pielgrzymkę do Płok – wspomina ks. Artur.

Więcej informacji, tekst oraz nuty pieśni „Błogosławiony Księże Michale” dostępne są tutaj. Utwór otrzymał imprimatur, co oznacza, że będzie można wykonywać go w czasie Mszy Świętych, nabożeństw oraz innych modlitw.

Zachęcamy do regularnego odwiedzania beatyfikacyjnej zakładki Czcigodnego Sługi Bożego Księdza Michała Rapacza.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.