Z tej samej gliny
09 stycznia 2011 | 21:29 | Rozmawiała Ewa Biedroń / ms Ⓒ Ⓟ
Problemy psychologicznych księży i sióstr są takie same jak te występujące w całej populacji: nerwice, kryzysy, depresje, uzależnienia, wypalenie zawodowe, syndrom DDA, psychozy – zauważa w rozmowie z KAI ksiądz Andrzej Sułek, dyrektor Diecezjalnego Ośrodka Pomocy Psychologicznej w Tarnowie.
Publikujemy pełną treść rozmowy:
KAI: Z jakimi problemami ludzie zgłaszają się najczęściej?
– Problematyka jest zróżnicowana. Są to konflikty międzyludzkie zwłaszcza małżeńskie, kryzysy, nerwice, depresje, psychozy. W ostatnim czasie zastanawia mnie stosunkowo duża ilość osób z depresją i małżeństw w sytuacjach kryzysowych i rozwodowych.
KAI: Z czego te problemy wynikają?
– Nie zawsze można jednoznacznie wskazać przyczyny, nieraz nawet wnikliwa analiza psychologiczna nie da wyczerpującej odpowiedzi, skąd wzięła się psychoza czy depresja. W splocie przyczyn różnych trudności wiążą się ze sobą zarówno czynniki wrodzone jak i historia życia ze zranieniami z przeszłości, błędami wychowawczymi, zwłaszcza niemożnością wyrażania własnych emocji i przeżyć, alkoholizm w rodzinie, przemoc, oraz doświadczenia teraźniejszości.
KAI: Czy dziś duchowni i siostry zakonne bardziej niż w przeszłości narażeni są na różne frustracje czy jakiekolwiek cierpienia psychiczne?
– Gdy chodzi o kapłanów to do głównych stresorów naszych czasów zaliczyłbym coraz większe wymagania i oczekiwania stawiane kapłanom przez wiernych oraz niemożność sprostania im wszystkim. Dla wielu katechizujących dużym obciążeniem jest coraz trudniejsza praca z dziećmi i młodzieżą w szkole. Czynnikiem sprzyjającym rozwijaniu się trudności u sióstr zakonnych bywa nienormowany czas pracy oraz niedostatek relaksu, sportu i odpoczynku.
KAI: Czy bardziej dotyczy to sióstr i księży pracujący wśród ludzi czy też tych, którzy żyją w klasztorach zamkniętych?
– Obydwa te style życia mają swoje zagrożenia. Wydaje się jednak, że więcej sytuacji stresogennych przynosi praca wśród ludzi.
KAI: Czy – choćby ogólnie – mógłby ksiądz powiedzieć jakie najczęściej problemy miewają księża, jakie zaś siostry zakonne?
– Jesteśmy z tej samej gliny co inni ludzie. Także księży i sióstr zakonnych nie omijają zawały serca, wrzody żołądka, „korzonki”, grypa i inne choroby. Warto zobaczyć, że ksiądz i siostra zakonna są ludźmi, także i ich może więc spotkać trudność natury psychicznej. Trudno chyba wskazać problemy natury psychologicznej specyficzne dla księży i sióstr. Są one takie same jak i u innych osób: nerwice, kryzysy, depresje, uzależnienia, wypalenie zawodowe, syndrom DDA, psychozy. Nie posiadam adekwatnych statystyk, ale wydaje się, że częstość ich występowania jest bardzo zbliżona do całej populacji.
KAI: Czy zdarzają się przypadki depresji?
– Również takie cierpienie w postaci depresji zagląda pod dach plebanii czy klasztoru.
KAI: Co ksiądz wtedy radzi w takim wypadku?
– W depresji nieodzowna jest pomoc farmakologiczna, dlatego pytam, czy osoba ta jest w kontakcie z lekarzem. Jeśli nie, to staram się tę osobę przekonać, żeby skorzystała z pomocy medycznej. Najczęściej jednak osoby zgłaszające się do mnie są już po wizycie u lekarza i zażywają leki przeciwdepresyjne. Dodatkowo szukają pomocy psychologicznej, która w terapii depresji okazuje się bardzo przydatna, a nieraz wręcz konieczna.
KAI: Jak sobie radzono z problemami psychicznymi księży i sióstr zakonnych powiedzmy 30 lat temu, a jak to wygląda dziś? Czy dokonały się jakieś zmiany?
– Znaczące zmiany zaszły w farmakologii, leki są skuteczniejsze i dają zdecydowanie mniej skutków ubocznych. Psychoterapeuci uczą się coraz bardziej efektywnych metod pomagania. Również dużo zmienia się w naszej polskiej mentalności, jest większa odwaga mówienia o problemach sióstr i księży. Decyzja księdza biskupa o powołaniu ośrodka, który ma służyć pomocą psychologiczną osobom duchownym i konsekrowanym jest czytelnym znakiem takiej odwagi. Ale tak jak 30 lat temu tak i dziś księża i siostry zakonne mają możliwość korzystania z ogólnie dostępnych form pomocy psychologicznej w poradniach czy w ramach praktyki prywatnej.
KAI: Dla duchownych problemem może być prośba o poradę u swojego kolegi – księdza. Może tutaj też szukać przyczyn tego, że mało kapłanów odwiedza ośrodek?
– Biorę pod uwagę sytuację skrępowania księdza, który ma zwracać się o pomoc psychologiczną do swojego kolegi. Dlatego kwestią otwartą i bardzo oczekiwaną są analogiczne ośrodki w innych diecezjach, gdzie nasi księża bez skrępowania mogliby korzystać z pomocy, tak jak nasz Ośrodek jest otwarty na pomoc księżom spoza diecezji.
Rozmawiała Ewa Biedroń
***
Diecezjalny Ośrodek Pomocy Psychologicznej Osobom Duchowym i Konsekrowanym w Tarnowie udzielił do tej pory ponad dwa tysiące porad. Skorzystało z nich ok. 400 osób. To głównie świeccy i siostry zakonne, rzadziej księża.
Praca ośrodka obejmuje przede wszystkim spotkania indywidualne w formie poradnictwa i psychoterapii. Co roku liczba osób korzystających z pomocy ośrodka rośnie. Na początku od września do grudnia 2004 roku było to tylko kilkanaście porad, w ubiegłym roku prawie siedemset. Najwięcej, bo ponad tysiąc porad udzielono indywidualnym osobom świeckim i parom małżeńskim.
Ośrodek udziela pomocy psychologicznej każdemu księdzu, który się zgłosi lub który jest skierowany przez przełożonych. W ciągu 6 lat ze wsparcia psychologicznego skorzystało 29 duchownych z diecezji tarnowskiej i z sąsiednich diecezji.
Diecezjalny Ośrodek Pomocy Psychologicznej Osobom Duchownym i Konsekrowanym został powołany przez biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca w 2004 roku. Mieści się on w Tarnowie przy ul. Limanowskiego 15/3. Osoby są przyjmowane po uzgodnieniu terminu telefonicznie, 661 714 778.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.