Drukuj Powrót do artykułu

Zaadoptujmy dzieci Sri Lanki

16 stycznia 2005 | 14:15 | im//im Ⓒ Ⓟ

„Adopcja na odległość” – tak nazywa się akcja, którą prowadzą księża salezjanie na rzecz osieroconych dzieci Sri Lanki, które straciły rodziców podczas katastrofalnego trzęsienia ziemi w grudniu ub. roku.

Aby zaadoptować dziecko na odległość należy zadeklarować comiesięczną wpłatę określonej kwoty na jego utrzymanie i edukację. Pieniądze zostaną przekazane za pośrednictwem polskiego misjonarza pracującego na terenie dotkniętym katastrofą.

W południowej części Sri Lanki, w miejscowości Elpitiya pracuje polski salezjanin ks. Adam Kłosowski, który pomaga osobom najbardziej dotkniętym skutkami tragedii. To także za jego pośrednictwem sieroty otrzymają wsparcie od swoich adopcyjnych rodziców z Polski. Początkowo będzie to pomoc anonimowym dzieciom, potem każdy ofiarodawca otrzyma zdjęcie i dane dziecka, którym opiekuje się na odległość.

Elpitiya to miejscowość zamieszkana głównie przez rybaków. Ci z nich, którzy przeżyli tsunami stracili łódki, jedyne narzędzie pracy pozwalające im utrzymać rodzinę. Priorytetową sprawą – obok pomocy sierotom – jest pomoc dorosłym w kupnie łodzi, barek i sieci.

Salezjański Ośrodek Misyjny w Warszawie ma już trzyletnie doświadczenie w prowadzeniu takiej adopcji. Od 2001 roku pośredniczy w tego rodzaju pomocy sierotom z Aryki, Peru i Gruzji – w sumie ponad 1,6 tys. dzieci i młodzieży.

Aby zaangażować się w tę formę pomocy należy przesłać na adres Ośrodka deklarację uczestnictwa, którą można znaleźć na stronie www.adopcja.salezjanie.pl. Rodzicem na odległość może być małżeństwo, osoby samotne, klasy szkolne, instytucje itp.

Na terenach dotkniętych katastrofą: w Indiach, Sri Lance, Indonezji i Tajlandii pracuje 600 salezjanów. Tylko w Sri Lance jest ich 71, a wśród nich jeden Polak, ks. Adam Kłosowski. We wszystkich tamtejszych wspólnotach misyjnych przyjęto już 9 tys. uciekinierów z terenów dotkniętych tsunami. Tylko w miejscowości Negombo salezjanie przyjęli w swoim ocalałym domu setki uciekinierów ze zniszczonych terenów i rozpoczęli już dla nich budowę małych domków z cegieł w głębi lądu. Salezjanie obejmują też opieką ok. 20 proc. sierot – ofiar kataklizmu na Sri Lance.

Odpowiedzialny za światowy sektor misyjny salezjanów ks. Francis Alencherry poinformował, że dzięki ofiarności całej Rodziny Salezjańskiej w świecie, zgromadzenie wysłało już na potrzeby poszkodowanych 1,1 mln euro. Salezjański Ośrodek Misyjny w Warszawie przesłał na Sri Lankę pierwszą wpłatę w wysokości 5 tys. dolarów.

Organizowanie pomocy na Sri Lance przebiega według pięciu głównych celów: zaspokojenie podstawowych potrzeb miejscowej ludności (woda, wyżywienie, lekarstwa), wsparcie dla osób bez dachu nad głowa (szczególnie najsłabszych), rozpoczęcie odbudowy mieszkań, struktur sanitarnych, szkół, organizowanie narzędzi pracy (sieci rybackie, narzędzie rolnicze), zapewnienie na najbliższe miesiące i lata systematycznej pomocy dzieciom poprzez „Adopcję na odległość”.

Przełożony generalny salezjanów, ks. Pascuale Chavez, wystosował do wszystkich współbraci w 129 krajach świata specjalny komunikat. Podkreśla w nim, że salezjanie uważają za rzecz priorytetową fakt, iż solidarność z ofiarami tsunami będzie kontynuowana w ciągu najbliższych miesięcy i lat, również wówczas, gdy po jakimś czasie wrażliwość i pomoc wspólnoty międzynarodowej naturalnym tokiem osłabnie.

Wszyscy mogą włączyć się w salezjańskie dzieło pomocy ofiarom kataklizmu na Sri Lance wpłacając dowolną ofiarę na konto Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego w Warszawie ul. Korowodu 20 – nr konta: 50 1020 1169 0000 8702 0009 6032, z dopiskiem – Sri Lanka lub też poprzez zaangażowanie się w program Adopcji na odległość (informacje na stronie: www.adopcja.salezjanie.pl ).

Więcej informacji o działalności Ośrodka na stronie www.misje.salezjanie.pl, lub pod numerem telefonu: (0-22) 644 86 78

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.