Zabawa: modlitwa za ofiary wypadków drogowych i ich rodziny

W sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie koło Tarnowa została odprawiona Msza św. w intencji ofiar wypadków drogowych i ich rodzin. Przy pomniku Przejście zapalono znicze i zasadzono drzewo. Wydarzenie było transmitowane w internecie. 15 listopada obchodzimy Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych.

Dorota Kumorek, która w wypadku straciła syna, podkreśla, że Zabawa jest miejscem, w którym „dostała drugie życie”. „W 2017 roku mój syn zginął w wypadku, 9 dni walczyliśmy o jego życie w szpitalu. Bóg chciał inaczej. Podjęliśmy decyzję o oddaniu organów i mój syn żyje w czterech innych osobach. Zaczęłam przyjeżdżać tutaj na Drogę Krzyżową, dowiedziałam się o rekolekcjach. Po śmierci syna, zawaliło się moje życie, była w nim tylko ciemność, nie widziałam sensu życia. Przyjechałam na rekolekcje, ale bez przekonania. Ból, który nosiłam w sercu, został tutaj zabrany i tego nie da się opisać słowami. Zabawa to mój drugi dom, odnalazłam tutaj pokój serca i za ten cud wielbię Boga” – powiedziała pani Dorota.

Matka, która straciła syna w wypadku poinformowała także podczas uroczystości, że w trzecią niedzielę miesiąca w sanktuarium w Zabawie spotykają się rodzice po stracie. Jest modlitwa w Godzinie Miłosierdzia a także Msza św. i spotkanie integracyjne.

„Ci, którzy przyjeżdżają do bł. Karoliny – dziewicy i męczennicy, spotykają się także z innymi rodzinami, przyjaciółmi i odnajdują sens życia po stracie kogoś bliskiego. Czekamy z ufnością także na powstanie w Zabawie centrum leczenia traumy” – powiedział ks. Zbigniew Szostak, kustosz sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie.

Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Damian Migacz, diecezjalny duszpasterz kierowców. Podkreślił, że smutne są pogrzeby młodych ludzi, którzy umierają nagle. Jak przyznał płacz nad tymi osobami jest przerażający także dla niego jako kapłana, który ich nie znał.

„ Życie rodzinne, wspólne plany i marzenia zostają nagle przerwane. Szok i wstrząs i to pytanie dlaczego. Gdzie jak nie tu, wznosi się rozżalony głos w stronę Boga, gdzie upamiętniamy wszystkie tragedie na naszych polskich drogach” – mówił ks. Migacz.

Jak wskazywał, doświadczenie śmierci bliskich pozostawia w nas nie tylko pytanie, ale także refleksję i naukę. „Na pogrzebach przywołujemy bliskich i podsumowujemy ich życie. Kiedyś i nasza rodzina, znajomi zgromadzą się na naszym pogrzebie i będą myśleć o tym, co zostawiliśmy w ich pamięci. Warto już dziś pomyśleć nad swoją codziennością, co robisz, czym się wyróżniasz, aby rozwijać swój talent, co dobrego zrobiłeś dla innych?” – powiedział ks. Damian Migacz.

Po Mszy św. uczestnicy przeszli pod pomnik Przejście, gdzie złożono znicze i posadzono drzewo, które upamiętnia ofiary wypadków. Obecni byli przedstawiciele rodzin, duchowni, samorządowcy a także Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Organizatorzy przygotowali także wystawę pokazującą 15 lat działań na rzecz ofiar wypadków drogowych i ich rodzin. To właśnie 26 października 2005 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ ogłosiło rezolucję ustanawiającą trzecią niedzielę listopada Światowym Dniem Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych.

Obchody tego dnia w Zabawie oprócz parafii zorganizowali Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Stowarzyszenie „Przejście”, Instytut Transportu Samochodowego oraz Centrum Inicjatyw na rzecz poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

W 2019 roku na polskich drogach zginęło 2 909 osób – przypomniał w swoim internetowym wystąpieniu Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk.

„To 2 909 osób za dużo. Każdy śmiertelny wypadek to nasza porażka, smutek i trauma dla bliskich ofiary i strata dla Polski. Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych to wspomnienie tych, którzy odeszli, ale również dzień w którym łączymy się z rannymi, którzy zmagają się z długim procesem powrotu do zdrowia. Dokładamy starań, aby takich wydarzeń było w Polsce jak najmniej” – powiedział minister.