Drukuj Powrót do artykułu

Żadne dobro materialne nie zastąpi ojca i matki

31 maja 2009 | 13:27 | rm / maz Ⓒ Ⓟ

O ludziach, którzy dla kariery, czy wygodnictwa rezygnują z małżeństwa, z rodzenia i wychowania dzieci mówił do zgromadzonych w Piekarach Śląskich bp Tadeusz Rakoczy.

Bp Rakoczy zauważył, że w minionych czasach polskie domy były uboższe pod względem materialnym, ale – jak podkreślił – „o wiele bogatsze w dobroć i miłość rodziców, którzy nie chowali się za gazetą czy telewizorem, tłumacząc swoją ucieczkę od powinności rodzinnych, zmęczeniem po pracy”.

„Cóż dla dziecka znaczy dom bez matki czy ojca. Cóż oznacza obecność umęczonego ojca, który nie ma dość sił, by wejść w kontakt z dzieckiem, by rozmawiać, by podejmować codzienne obowiązki i troski rodzinne. Braku kochającego serca ojca i matki nie wypełni żadne dobro materialne, bo człowiek, bo dziecko potrzebuje serca” – mówił hierarcha.

„Ile dzieci prawie nie widuje swoich rodziców? Ojciec w Irlandii, mama wraca zmęczona. Cóż z tego, że dzieci mają markowe ‘ciuchy’, gdy czują się opuszczone, często źle korzystają ze swobody” – pytał bp Rakoczy.

Hierarcha wyraził ubolewanie, iż często rodzice nie wykazują żadnego zainteresowania programem szkolnym i modelem wychowania dzieci. „Wydaje się, że pracy zostają podporządkowani wszyscy i wszystko, a przede wszystkim dobro rodziny” – ocenił kaznodzieja.

Bp Rakoczy zaznaczył, że współczesnym rodzinom zagraża i brak i nadmiar pracy. Jedni bowiem są dotknięci klęską bezrobocia, a inni – tak zwanym pracoholizmem. Przywołał w tym kontekście słowa, jakie w Piekarach Śląskich wypowiedział w 1978 kard. Karol Wojtyła: „To miłość ożywia celowość ludzkiej pracy. Nie jest więc praca nad miłością, ale miłość nad pracą”.

Bp Rakoczy upomniał się również o prawo ludzi pracy do sprawiedliwej zapłaty, którą katolicka nauka społeczna określa jako godziwą. Zwrócił uwagę, że w obliczu kryzysu gospodarczego, wielu pracodawców ogranicza zapłatę za pracę, a w efekcie znaczna część rodzin żyje na granicy ubóstwa.

„My dzisiaj wspólnie apelujemy o mądrość i uczciwość! – wołał z piekarskiego wzgórza bp Tadeusz Rakoczy. – Dzisiaj niektórzy szukają środków na sztuczne i niegodziwe zapłodnienie „in vitro”, a nie myślą o należnej opiece nad dziećmi biednymi i chorymi nie promują prawdziwego leczenia niepłodności, która jest podejmowana w naprotechnologii” – podkreślił.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.