Drukuj Powrót do artykułu

Zamość: Sanktuarium św. Antoniego w Radecznicy za tydzień bazyliką

29 sierpnia 2015 | 13:00 | pkk Ⓒ Ⓟ

6 września 2015 r. w Radecznicy – Częstochowie Lubelszczyzny, pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Celestino Migliore, odbędzie się uroczyste ogłoszenie tytułu i godności Bazyliki Mniejszej dla tamtejszego sanktuarium św. Antoniego.

„Wydarzenie to stanowi kolejny krok w przywróceniu dawnej rangi tego jedynego na świecie miejsca objawień św. Antoniego, potwierdzonych autorytetem Kościoła. Radość nasza jest tym większa, ponieważ jest to pierwsza bazylika w Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej” – napisał w specjalnym liście zapraszającym na uroczystości ordynariusz diecezji bp Marian Rojek.

Historyczne wydarzenie w dziejach diecezji zamojsko-lubaczowskiej rozpocznie 5 września wieczorem Mszą św. pod przewodnictwem prowincjała Prowincji Niepokalanego Poczęcia NMP Ojców Bernardynów o. Jarosława Kani z Krakowa. Uroczystej Mszy św. 6 czerwca w południe przewodniczyć będzie nuncjusz apostolski w Polsce, a kazanie wygłosi biskup zamojsko-lubaczowski. Po Mszy św. nastąpi poświęcenie wieńców dożynkowych. Uroczystości zakończy wieczorny koncert zespołu Nazaret i pokaz sztucznych ogni.

***

8 maja 1664 r. na Łysej Górze, u stóp której leży Radecznica, ubogiemu Szymonowi – trudniącemu się tkactwem, objawił się św. Antoni. Szymon Tkacz otrzymał łaskę rozmowy ze świętym, który w kilku objawieniach wyrażał życzenie, aby na Łysej Górze powstała świątynia. Objawienia powtórzyły się u stóp góry, przy źródłach wodnych. Tradycja podaje, że św. Antoni błogosławił wodę, dzięki której wierni dostąpili wielu uzdrowień. Początkowo na miejscu objawień stanął krzyż, który do dziś znajduje się w bocznym ołtarzu w sanktuarium. Za sprawą sufragana chełmińskiego bp. Mikołaja Świrskiego wzniesiono na górze objawień drewnianą kaplicę i mały klasztor. 20 czerwca 1667 r. wprowadzili się do niego bernardyni z prowincji ruskiej.

W 1695 r. na zlecenie ordynata Marcina Zamoyskiego, według projektu budowniczego twierdzy zamojskiej Michała Linka wzniesiono nową świątynię w stylu barokowym. Jednonawowe wnętrze o sklepieniu krzyżowym zostało wyposażone w jedenaście barokowych ołtarzy. W głównym ołtarzu umieszczono obraz przedstawiający św. Antoniego z Dzieciątkiem Jezus i lilią. Obraz ten w niedługim czasie został uznany za słynący łaskami. Z tego samego okresu pochodzą murowane kaplice, które zostały usytuowane w miejscach objawień. Kaplice te znajdują się w tak zwanym lasku św. Antoniego. U podnóża góry, nad źródłami wzniesiono na palach drewnianą kaplicę.

Największy rozwój ruchu pielgrzymkowego, a tym samym także wzrost popularności św. Antoniego i rozgłos Radecznicy, przypadł na lata 1815-1869. Wówczas to odpusty gromadziły kilkudziesięciotysięczne rzesze pielgrzymów, a sama Radecznica zyskała miano „lubelskiej Częstochowy”.

Po powstaniu styczniowym w ramach represji carskich władze zaborcze zamknęły klasztor. Na miejsce bernardynów zostali sprowadzeni duchowni uniccy. Później przebywali tu kolejno duchowni prawosławni i prawosławne zakonnice. Sanktuarium nie funkcjonowało przez 50 lat. Prawosławie sprawiło, że kościół został przebudowany. Nadano mu wystrój bizantyńskiej cerkwi. Rekoncyliacji świątyni dokonano dopiero 13 czerwca 1916 r., a do Radecznicy wrócili bernardyni.

W okresie międzywojennym zakonnicy zadbali o to, by sanktuarium św. Antoniego stało się także ośrodkiem kulturotwórczym. Tutaj powstało kolegium serafickie, które kształciło młodzież męską. Tutaj organizowano naukowe odczyty, projekcje filmów oświatowych, imprezy kształtujące narodowe aspiracje Polaków. W roku 1938 powstała drukarnia, która wydawała także własne czasopismo noszące tytuł „Głos Kolegialny”.

W latach II wojny światowej w klasztorze znajdowały schronienie osoby poszukiwane przez Gestapo. Klasztor drukował ulotki, prowadził tajne nauczanie w zakresie szkoły średniej, w jego murach szkolono żołnierzy AK.

Po wojnie bernardyni otworzyli w Radecznicy gimnazjum koedukacyjne. Nocą 20 czerwca 1950 r. do klasztoru wtargnęli funkcjonariusze UB. Szkoła została zamknięta, a zakonników aresztowano. Bezpośrednią przyczyną tej akcji była współpraca bernardynów z Armią Krajową, a później z organizacją Wolność i Niepodległość. Aresztowanym zakonnikom wytoczono proces – wszyscy, wraz z prowincjałem, zostali skazani na długoletnie więzienia. W akcie oskarżenia zarzucano im, iż przemocą usiłowali obalić system komunistyczny w Polsce – dopiero w październiku 1995 r. oskarżeni zakonnicy zostali zrehabilitowani i uznani za osoby walczące o niepodległość Ojczyzny. Komuniści postanowili umieścić w klasztorze szpital psychiatryczny. Mimo to sanktuarium funkcjonowało nadal.

W ostatnich latach sanktuarium św. Antoniego w Radecznicy odzyskuje dawną świetność. W roku 1995, zakończono wielkie prace konserwatorskie – kościół główny został starannie odrestaurowany, na swoje miejsce powróciły obrazy dokumentujące historię sanktuarium, odnowiono wszystkie kaplice. Jednak po zakończeniu prac wybuchł pożar, który strawił główny ołtarz polichromie i organy. Dzięki dobrodziejom świątynia ponownie odzyskała swój blask. 8 maja 2014 r. pod przewodnictwem Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, abp. Celestino Migliore odbyły się uroczystości jubileuszowe 350 lat objawień św. Antoniego w Radecznicy.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.