Drukuj Powrót do artykułu

Zanussi: telenowela to życie „przemielone”

16 lipca 2004 | 13:57 | spet //per Ⓒ Ⓟ

O mediach jako „smutnej wesołości” współczesnego świata mówił w podpoznańskim sanktuarium na Świętej Górze w Gostyniu Krzysztof Zanussi. Znany reżyser i konsultor Papieskiej Rady Kultury skrytykował telenowele, gdyż pokazują one życie „przekręcone przez maszynkę do mięsa”.

Zanussi uczestniczył w odbywającym się w Gostyniu III Międzynarodowym Kongresie Duszpasterstw Oratoryjnych.

– Mamy dziś wiele smutnej wesołości, co przejawia się tym, że uśmiech łatwo przeradza się w grymas – zaznaczył Zanussi w wykładzie poświęconym mediom jako smutnej wesołości współczesnego świata. – Radość, która nie idzie w parze z wiarą jest radością straceńczą. Zgubne jest więc jej sztuczne generowanie na zamówienie przez alkohol czy narkotyki – dodał

Zanussi przyznał, że we współczesnych mediach twórczość prymitywna potrafi ewoluować i wchodzi na salony. – Kultura często traktowana jest jako źródło przyjemności, a wtedy spełnia rolę narkotyku, który odurza – mówił Zanussi. – Odwołując się do analogii kulinarnej, można powiedzieć, że tak jak dbamy o odpowiednią dietę, by się nie zatruwać, tak samo powinniśmy dbać o zdrowie ducha. Oczami i uszami też możemy wchłaniać wiele trujących treści, które zamulają umysł – przestrzegł reżyser.

Zdaniem Zanussiego, najbardziej laicyzującym środkiem jest telenowela i to nawet wówczas, gdy porusza sprawy związane z wiarą i Kościołem, jak np. serial „Plebania”. – Telenowela pokazuje życie „przekręcone przez maszynkę do mięsa”. Jest to sekwencja zdarzeń, które nie mają końca. W ten sposób nie ma możliwości przekazania tam odniesień metafizycznych, które mówią o sensie życia – powiedział reżyser.

Znany twórca radził słuchaczom, by w odbiorze mediów kierować się ewangeliczną zasadą: po owocach ich poznacie. – Jeżeli po odbiorze jakiegoś dzieła czuję się lepszy i bogatszy wewnętrznie, to znak, że niesie ono jakieś wartości. Jeżeli coś mnie ogłupia i wyjaławia wewnętrznie, to powinienem tego unikać jak zatrutych potraw – podsumował Zanussi.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.