Zaprotestują przeciwko dopalaczom
24 sierpnia 2010 | 00:23 | kjk/ms Ⓒ Ⓟ
Stowarzyszenie „Stop dla dopalaczy” organizuje 25 sierpnia o godz. 16.00 w Olkuszu marsz przeciwko funkcjonowaniu sklepów z dopalaczami. W akcje włączyli się Rycerze Kolumba oraz Związek Strzelecki „Strzelec”.
Organizatorzy zapraszają wszystkich na ul. Krakowską, obok rzeźby rycerza niedaleko olkuskiego rynku. Uczestnicy przejdą pod miejsca, gdzie funkcjonują sklepy z tymi środkami i złożą w ich okolicy wiązanki suchych kwiatów z napisem „Ostatnie pożegnanie dopalaczy”.
– Rozdawane będą także ulotki informujące o negatywnych skutkach działalności tych substancji. Będziemy także zbierali podpisy z wnioskiem do marszałka Sejmu i premiera o przyspieszenie prac nad ustawą zakazującą sprzedaży „dopalaczy” – mówi Łukasz Kmita, pomysłodawca marszu.
– Chcemy w formie happeningu zwrócić uwagę, jak niebezpieczne są to substancje. W Polsce po ich zażyciu zmarło już kilka osób – dodaje Rafał Czeladzki, przewodniczący Stowarzyszenia „Stop dla dopalaczy” w Olkuszu. – Bardzo cieszy nas fakt, że naszą akcję wsparły inne stowarzyszenia. Bardzo prosimy młodzież i starszych o przybycie na nasze zgromadzenie – apeluje Katarzyna Cieśla z zarządu stowarzyszenia.
Celem powstałego w Olkuszu stowarzyszenia „Stop dla dopalaczy” jest szeroko rozumiana edukacja. Obecnie w stowarzyszeniu jest około 15 osób. Dzięki nim w mieście pojawiły się już stylizowane na klepsydry plakaty informujące o szkodliwości dopalaczy. Działalność sklepów z dopalaczami jest zgodna z prawem. Sprzedają one bowiem różnego rodzaju proszki i tabletki, które maja napis „Nie do spożycia” lub „Wyrób dla kolekcjonerów”.
– Tylko kto kolekcjonuje tabletki lub proszki? – zastanawiają się członkowie olkuskiego stowarzyszenia.
Biorący udział w proteście Rycerze Kolumba (Knights of Columbus) są największą organizacją męskiego laikatu katolickiego, zrzeszającą ok. 1,8 mln członków na całym świecie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.