Zmarł Leszek Kołakowski, wybitny filozof
17 lipca 2009 | 19:23 | tk, mj PAP / maz Ⓒ Ⓟ
W wieku 82 lat zmarł w piątek wybitny polski filozof Leszek Kołakowski. W swoich poglądach przeszedł gruntowną metamorfozę – od zadeklarowanego marksisty po zdecydowanego krytyka marksizmu.
Urodził się 23 października 1927 roku w Radomiu. Po wojnie studiował filozofię na Uniwersytecie Łódzkim i Uniwersytecie Warszawskim.
Do 1968 r. był profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, po wydarzeniach marcowych został usunięty z uczelni i wyemigrował. Wykładał na wielu zagranicznych uniwersytetach m.in. na Yale University, Berkeley University, University of Chicago. Na Stałe związany był z Oxfordem.
Na emigracji wspierał opozycję demokratyczną w Polsce – został członkiem Komitetu Obrony Robotników, współpracował z paryską „Kulturą”.
Był członkiem Polskiej Akademii Nauk, Fundacji im. Stefana Batorego i Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wydał m.in. książki: „Rozmowy z diabłem” (1965), „Świadomość religijna i więź kościelna” (1965), „Obecność mitu” (1972), „Główne nurty marksizmu” (1976-78), „Czy diabeł może być zbawiony i 27 innych kazań” (1982), „Jeśli Boga nie ma…”.
W 2006 r. został laureatem Medalu św. Jerzego, honorowej nagrody „Tygodnika Powszechnego” przyznawanej za „zmagania ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym”.
Prof. Kołakowski wyróżniony został za „skuteczne zmaganie się ze smokiem ideologii, intelektualnych schematów i konformizmu myślowego, za obronę zdrowego rozsądku i budowanie nowych mostów między rozumem a wiarą”.
W wygłoszonej wówczas laudacji na cześć profesora, ks. Adam Boniecki podkreślił ogromny wkład laureata w walkę ze smokiem „jedynie słusznej” ideologii. „Cios wymierzony przez laureata temu smokowi był śmiertelny” – powiedział redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”.
„Ja nie mogę się chwalić, że smoka uśmierciłem. Trochę się najwyżej z nim drażniłem i on się irytował” – odpowiedział profesor Kołakowski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.