Drukuj Powrót do artykułu

Zmarł „patriarcha kasyn”

27 maja 2020 | 13:55 | kg (KAI/AsiaNews) / hsz | Makau Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Wikipedia

W wieku 98 lat zmarł 26 maja nad ranem w szpitalu w Hongkongu Stanley Ho Hung-sun, nazywany patriarchą kasyn w tej byłej kolonii brytyjskiej, obecnie należącym do Chin. Władze w Pekinie uważały go za „przedsiębiorcę patriotycznego”, jednocześnie był dobroczyńcą Kościoła katolickiego, cieszył się uznaniem Stolicy Apostolskiej. Miał cztery żony i 17 dzieci.

Stanley Ho był jednym z głównych twórców imperium hazardu, z którego od zawsze słynęło Makau i w ciągu dziesięcioleci zbudował potęgę, która – zdaniem wielu znawców – wygrywała rywalizację z Las Vegas. Do Ho należało prawie 20 kasyn w mieście (na 41 istniejących), w tym najsłynniejsza „Wielka Lizbona” (Grand Lisboa).

Makau, które od 1999, gdy przeszło pod panowanie Pekinu, ma status tzw. Specjalnego Regionu Administracyjnego Chin, od ponad 20 lat jest celem podróży najwyższych nawet działaczy partyjnych z kontynentu, którzy spędzają tu weekendy, oddając się grom. Pozwoliło to „patriarsze kasyn” nawiązywać przyjaźnie z kierownictwem Państwa Środka i utrzymywać bardzo dobre kontakty z partią komunistyczną, za co władze określiły go w nekrologu mianem „przedsiębiorcy patriotycznego”.

Gdy w ub. r. Ho wycofał się z interesów, należał do najbogatszych ludzi w Chinach a jego majątek oceniano na 50 mld dolarów hongkońskich, czyli prawie 6 mld euro. Bogactwo to uczyniło z niego wielkiego dobroczyńcę, zaangażowanego w wiele inicjatyw charytatywnych i kulturalnych, szanowanego także przez miejscowy Kościół katolicki. Między innymi zafundował duchowieństwu i osobom zakonnym stałe bezpłatne podróże między Makau a Hongkongiem. W latach dziewięćdziesiątych Stolica Apostolska przyznała mu Order św. Grzegorza za zasługi dla Kościoła i ludności.

Stanley Ho miał zresztą wiele innych odznaczeń: od Brytyjczyków, gdy jeszcze panowali w Hongkongu, od Tung Chee-hwa – pierwszego gubernatora mianowanego przez Pekin po przejściu tego obszaru pod władzę Chin, od portugalskich władz Makau (było ono kolonią Portugalii w latach 1887-1999, choć wpływy Lizbony na tym obszarze sięgają połowy XVI w.) i wreszcie od nowej administracji chińskiej, która nawet nazwała jego imieniem jedną z ulic w mieście jeszcze za jego życia. Zmarły był także jednym ze współtwórców Podstawowego Prawa Makau, gdy wyspa miała przejść do Chin i jednym z doradców przy sporządzaniu podobnego ustawodawstwa dla Hongkongu.

Odznaczając się „wielkim nosem” do interesów Ho zbudował swe imperium niemal od zera. Jego rodzina, niegdyś bardzo bogata, zubożała, ale on dzięki swym zdolnościom potrafił zbić wielką fortunę najpierw w Hongkongu, a następnie w Makau, stając się jednym z najbogatszych ludzi w Azji. Miał 4 żony i 17 dzieci, z których niektóre jeszcze za jego życia pokłóciły się z nim o chęć zawładnięcia częścią bogactw ojca.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.