Zmarł polski kapłan – misjonarz w „jesieni życia”

W Barquisimeto, w centralno-zachodniej części Wenezueli (363 km od stołecznego Caracas) zmarł w nocy z 5 na 6 grudnia w wieku 80 lat ks. kan. Henryk Czepczyński – kapłan diecezji płockiej, który po przejściu na emeryturę udał się jako misjonarz do Wenezueli.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 6 grudnia w Barquisimeto.

Ks. Czepczyński, w Polsce przez wiele lat był kapelanem biskupa płockiego Bogdana Sikorskiego, a następnie proboszczem parafii św. Antoniego w Żurominie. Jako emeryt wyjechał na misje do Wenezueli. Ostatni rok jego życia naznaczony był ciężką chorobą. Pragnął być zawsze z ludźmi, odprawiać Mszę św., głosić Słowo Boże i robił to do końca swoich dni. Poruszał się na wózku inwalidzkim, ale do końca spełniał posługę kapłańską.

Skupił wokół siebie dziesiątki wiernych, w których rozbudził wiarę w Boga. Miała tego świadomość i doceniła archidiecezja w Barquisimeto. Arcybiskup Antonio Lopez Castillo wystosował specjalny komunikat, w którym poinformował o zgonie duchownego oraz o celebracji 9 Mszy św. W jego intencji. Podkreślił, że ś.p. ksiądz Henryk Czepczyński był duchownym, który służył przykładem całkowitego oddania się Bogu i ludziom, a jego śmierć pogrążyła w żałobie archidiecezję w Barquisimeto. Życzeniem zmarłego było, by po śmierci został pochowany tam, gdzie przeżył ostatnie lata swego życia i kapłaństwa.