Drukuj Powrót do artykułu

Zwierzęta, św. Franciszek i Boże Narodzenie

22 grudnia 2010 | 20:47 | O. Stanisław Jaromi OFM Conv. Ⓒ Ⓟ

Sample

„Gdy kiedyś będę rozmawiał z cesarzem, to poproszę go o wydanie powszechnej ustawy, by w dniu tak wielkiej uroczystości wszyscy, którzy mogą, rozrzucali po drogach ziarno i zboże dla nakarmienia ptasząt, a zwłaszcza braci skowronków.” Któż to miał takie szczególne pragnienia? Jakiż dzień miał być tak uczczony?
Odpowiedź na postawione pytania wielu Czytelnikom może wydawać się oczywista. Nie chodzi o nikogo innego, jak o św. Franciszka z Asyżu. On to chciał, aby w dniu świętowania Bożego Narodzenia cały świat był pełen radości, aby bogaci karmili do syta ubogich i głodnych, a wołom i osłom by dawano więcej niż zwykle obroku i siana, aby wszyscy ludzie i całe stworzenie zjednoczyli się w adoracji Nowonarodzonego Pana Wszechświata. On też wymyślił szopkę i jasełka.

W średniowiecznych opisach pierwszego ludowego świętowania Bożego Narodzenia, autorstwa franciszkanina, br. Tomasza z Celano, jest wiele niesamowitych stwierdzeń. Z jednym zapoznaliśmy się na początku. A oto kolejne: „Chcę bowiem dokonać pamiątki Dziecięcia, które narodziło się w Betlejem – mówił Brat Franciszek. – Chcę naocznie pokazać Jego braki w niemowlęcych potrzebach, jak został położony w żłobie i jak złożony na sianie w towarzystwie wołu i osła”.
„Siano złożone w żłobie zachowano w tym celu, aby poprzez nie Pan uzdrawiał bydło i zwierzęta i tak pomnażał swoje święte miłosierdzie. Naprawdę tak się stało, że wiele chorych zwierząt w pobliskiej okolicy, po zjedzeniu trochę z tego siana zostało uleczonych ze swych dolegliwości”. „Uczczono prostotę, wysławiono ubóstwo, podkreślono pokorę, i tak Greccio stało się jakby nowym Betlejem. Noc stała się widna jak dzień, rozkoszna dla ludzi i zwierząt”.

Francesco rekonstruując wydarzenia tamtej nocy, sam krańcowo ubogi, odtworzył ubóstwo tamtych narodzin. Ale czyż nie zdumiewają nas liczne wzmianki o zwierzętach? Zwierzęta, które od początku towarzyszyły człowiekowi w jego życiowej wędrówce, były również przy żłóbku Jezusa. To one, a nie ludzie znalazły się najwcześniej u nowonarodzonego Dzieciątka (wcześniej niż Pasterze czy Mędrcy). To one potrafiły ujrzeć w Nim swego Pana, co nie udało się wielu ludziom. Choć nie mówią o nich Ewangelie, nie dziwimy się, widząc woła i osła w prawie każdej szopce.
Czy przyjmujemy również Franciszkową chęć troski tak o ubogich i głodnych, jak o naszych zwierzęcych towarzyszy życia? Uprzywilejowana pozycja zwierząt w Grocie Betlejemskiej, tak wspaniale zauważona przez Brata Franciszka, zobowiązuje do szczególnej o nie troski.

Franciszkanie przez wieki rozwijali ludową obrzędowość towarzyszącą świętowaniu Bożego Narodzenia. Tworzyli kolędy, uroczyście celebrowali Świętą Noc, urządzali jasełka i różne szopki – i te „żywe”, i takie gdzie przemyślny mechanizm wprawia w ruch różne figurki i światełka. Ale nie przewidzieli, że w XXI w. to święto stanie się kolejną okazją dla zmasowanego komercyjnego uderzenia cywilizacji konsumpcyjnej.
Obecnie proponuje się nam nową formę świętowania: poprzez kupowanie, najlepiej w centrach handlowych i na niezliczonych kiermaszach świątecznych. Zgiełk promocji jest tak duży, iż coraz trudniej przebić się z głębszą refleksją. Charakter Adwentu radykalnie się zmienia. Przestrzeń świąteczna jest coraz bardziej zanieczyszczona mnóstwem gadżetów, na pozór atrakcyjnych, ale w swej istocie – zbytecznych.
Czy w trosce o jakość środowiska, w jakim przeżywamy Boże Narodzenie, nie mogliby się spotkać ambitni ekolodzy i chrześcijanie? Zarówno ekoetyka, jak i etyka chrześcijańska, jest propozycją trudną i wymagającą, postulującą samoograniczenie się i wyrzeczenia. Może warto zespolić siły dla nowej jakości?

Życząc sobie głębokiego przeżycia pamiątki Wcielenia Pańskiego oraz szczególnego błogosławieństwa Nowonarodzonego, przyjmijmy też prośbę-życzenie, wyrażoną wierszem przez wspaniałego lubelskiego przyrodnika, naukowca i poetę, Sergiusza Riabinina:
Święty Franciszku,
zbierz nas wszystkich potłuczonych,
okaleczonych,
pokręconych,
zmęczonych,
sceptycznych,
niedobrych,
i prowadź do Betlejem!
Ulecz radością Bożego Narodzenia!

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.