Życie zakonne
Siostra od Aniołów: na Ukrainę wożę pomoc, a w drodze powrotnej uchodźców
Siostry od Aniołów ewakuowały z ostrzeliwanego przez Rosjan Żytomierza prowadzony przez siebie sierociniec, dzieci znalazły bezpieczny dach nad głową w ich domu generalnym w Konstancinie. Cały czas organizują też pomoc humanitarną dla uchodźców i walczących na froncie żołnierzy.
Zakonnica z Winnicy: Putin chce byśmy się bali
Pamiętam swój strach. Postanowiłam jednak, że Putinowi na pewno zależy na tym, żebyśmy się bali, więc na złość mu nie będę się bała. Tego samego dnia jechał samochód do Polski i chcieli mnie zabrać. Ale ja postanowiłam zostać. Siostry są mi bardzo wdzięczne, ponieważ sama obecność Polki, która nie uciekła, oznacza, że nie jest tak źle. że jest nadzieja. Co chwila są syreny, więc naprzemiennie pilnujemy Najświętszego Sakramentu. Raz nawet trzeba Go było włożyć do kurtki i się schować. Nigdy nie wiadomo, gdzie uderzą – powiedziała KAI siostra Maria, Polka, posługująca w Winnicy.
Zespół klasztorny Bernardynów w Radomiu oficjalnie pomnikiem historii
Zespół klasztorny Ojców Bernardynów w Radomiu został wpisany na prestiżową listę pomnik historii. To 115 obiekt zabytkowy w Polsce, który znajduje się na tej liście. Stosowne rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ukazało się w Dzienniku Ustaw w dniu 18 marca 2022 roku.
Dominikanin z Fastowa: pomoc Polaków to nowy cud rozmnożenia chleba
„Pomoc Polaków dla Ukraińców jest jak nowy cud rozmnożenia chleba, mamy u was dożywotni dług wdzięczności” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim o. Misza Romaniw, dominikanin z położonego niedaleko stolicy Fastowa. Od początku wojny zakonnicy zajmują się organizacją transportu uchodźców do Polski oraz pomocą materialną dla potrzebujących na miejscu.
Pomoc zakonów męskich dla uchodźców z Ukrainy
3064 osoby, w tym 1362 dzieci uciekających przed wojną w Ukrainie, znalazło schronienie w męskich domach zakonnych w Polsce. W parafiach prowadzonych przez zakony męskie przyjęto 999 osób, w tym 374 dzieci. Oprócz tego zakonnicy wydają posiłki i paczki. Organizują transporty z pomocą humanitarną do Ukrainy. Zakonnicy angażują się jako wolontariusze, organizują zajęcia dla dzieci, współpracują z Caritas Polska. Publikujemy pierwsze podsumowanie działalności męskich zakonów dla Ukraińców.
Franciszkanie z Hiszpanii i Niemiec na rzecz Ukrainy i uchodźców
Siedem busów z pomocą humanitarną z Barcelony zmierza do granicy Polski z Ukrainą. A wszystko zaczęło się od niedzielnych kazań polskiego franciszkanina w Hiszpanii.
Salezjanki pomagają dzieciom, które uciekły z Ukrainy
Ponad 20 dzieci z Ukrainy uczęszcza do szkoły podstawowej prowadzonej przez siostry salezjanki w Ostrowie Wielkopolskim. Z kolei w przedszkolu przebywa czterech przedszkolaków. Ponadto siostry organizują zbiórki lekarstw i innych rzeczy przydatnych na froncie.
Zakonnik z Charkowa: dla wielu podziemia kościoła stały się domem
Przyzwyczaiłem się już do ostrzałów i ciągłych alarmów, na ile mogę staram się nieść ludziom pomoc – mówi Radiu Watykańskiemu pracujący w Charkowie ks. Anatolij Kłak. Ukraiński marianin posługuje w tym mieście od prawie ćwierć wieku. Obecnie pomaga m.in. w organizowaniu ewakuacji. Część jego parafian znalazła schronienie w domu marianów w Chmielnickim, na zachodniej Ukrainie, gdzie jest spokojniej.
Jezuici pomagają uchodźcom z Ukrainy
Transporty z pomocą na Ukrainę, przyjmowanie uchodźców, zbieranie środków finansowych – takie m.in. formy pomocy, którą otrzymać mogą Ukraińcy ze strony polskich jezuitów wymienia o. Damian Czerniak SJ, koordynator działań pomocowych Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego. Jak podkreśla o. Czerniak w rozmowie z KAI Prowincja Wielkopolsko-Mazowiecka ściśle współpracuje z Prowincją Południową, a środki i wsparcie dla uchodźców napływają do Polski z prowincji jezuickich z całego świata.
Jezuici w Rumunii o konieczności długofalowej pomocy Ukraińcom
Stawiając czoło największemu kryzysowi migracyjnemu po II wojnie światowej trzeba jednocześnie organizować pomoc długofalową dla uchodźców z Ukrainy. Wskazuje na to ojciec Marius Talos kierujący w Rumunii Jezuicką Służbą Uchodźcom.