Drukuj Powrót do artykułu

100 lat „Gościa Niedzielnego” – rys historyczny

09 września 2023 | 18:56 | dg | Katowice Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Gość Niedzielny/Facebook

Od 100 lat w domach polskich czytelników obecny jest „Gość Niedzielny”, będąc świadkiem zmian społecznych, wojen, narodowych kryzysów i radości. Ośmiu redaktorów naczelnych, wielu dziennikarzy i pracowników, setki tysięcy czytelników. Przedstawiany krótki zarys historii jednego z najstarszych istniejących polskich czasopism.

W niedzielę 9 września 1923 r. ukazał się pierwszy numer „Gościa Niedzielnego”, radnego z najstarszych czasopism w Polsce. „Witam go z radością i błogosławię mu na drogę, bo przychodzi jako przyjaciel ludu z otwartym słowem prawdy. Nie chce nikomu schlebiać. Nie służy żadnemu stronnictwu politycznemu, ani nie jest wyrazem interesów jakiegoś odłamu społeczeństwa. Chce w mroki szare wnieść promień światła. Chce w duszną atmosferę społeczną tchnąć orzeźwiający powiew Chrystusowego ducha” – pisał w opublikowanym na okładce słowie zachęty ks. August Hlond, wówczas administrator apostolski polskiej części Górnego Śląska. Dalej wskazywał, że to pokojowe pismo – nie wniesie zwady w żadne progi, „nawet prostując błędy, nie będzie zwalczał osób”.

Pierwszym redaktorem naczelnym był ks. dr Teodor Kubina, bliski współpracownik przyszłego prymasa Polski. Pismo najpierw było kolportowane po Górnym Śląsku.

W 1924 r. naczelnym „Gościa”, mającego już 13 tys. czytelników, został 32-letni ks. Józef Gawlina, późniejszy generał i biskup polowy Wojska Polskiego. Dwa lata później, na prośbę prymasa Hlonda, zajął się tworzeniem Katolickiego Biura Prasowego w Warszawie, zostawiając tygodnik trafiający już do 38 tys. osób. Co ważne, jeszcze w 1925 r. wydawano osobne pismo dla niemieckojęzycznych czytelników „Das Sonntagsbote”, gdzie w latach 30. starano się dać opór nazistowskiej ideologii.

Ks. Alojzy Siemiennik został naczelnym „Gościa Niedzielnego” w grudniu 1926 r. Pismo wydawał na lepszym papierze i wzbogacił je o grafiki i ilustracje. Powołał także „Małego Gościa Niedzielnego” dla dzieci i młodzieży. Do 1939 r. nakład wzrósł do 45 tys., z czego 30 proc. kolportowano również poza diecezją katowicką.

W październiku 1939 r. niemieccy okupanci zakazali wydawania „Gościa Niedzielnego”.

Od lutego 1945 r. red. naczelnym pisma został ks. Klemens Kosyrczyk, który przeżył niemieckie obozy koncentracyjne. Na początku w formie o wiele skromniejszej niż przed wojną, zaledwie 4 strony. Szybko udało się odbudować dawny nakład.

Kolejnym szefem mającego już 100 tys. nakładu – czyli maksymalny, na jaki pozwalały ówczesne przydziały papieru – „Gościa Niedzielnego” został ks. Józef Gawor w 1950 r. W listopadzie 1952 r. katowiccy biskupi zostali wygnani z diecezji, a w ramach czystki robionej z udziałem tzw. księży patriotów usunięty został ks. Gawor. Pismo przejął Instytut Wydawniczy „Pax”. Dopiero w listopadzie 1956 r. Biskupi wrócili do Katowic, a tygodnik wrócił do diecezji, swoją funkcję odzyskał również ks. Gawor.

W 1974 r. „Gościem Niedzielnym” zaczął zarządzać ks. Stanisław Tkocz. W 1980 r. udało mu się zwiększyć nakład pisma (w 1981 już 200 tys.), ściągnął też do redakcji uznanych redaktorów z Warszawy. W grudniu 1981 pismo zostało zawieszone przez wybuch stanu wojennego, wznowiono wydawanie w marcu 1982 r. Reaktywowano również „Małego Gościa Niedzielnego”.

Zmiany roku 1989 zmobilizowały do kolejnych ruchów – powstały dodatki diecezjalne, korzystano z prywatnego kolportażu. W latach ‚90 „Gość Niedzielny” stał się uznanym tygodnikiem opinii.

Podczas zorganizowanej przez KAI w 1998 r. dyskusji o mediach katolickich, ks. Tkocz wskazywał, że powinny one ukazywać rzeczywistość prawdziwą, a nie iluzoryczną, i prawdziwy cel istnienia człowieka: „Nie polega on na gromadzeniu pieniędzy, jak wynikałoby z prasy świeckiej. Skutkiem takiego zafałszowania jest zanik wrażliwości moralnej nawet u chrześcijan. Innym celem jest troska o jedność wspólnoty Kościoła. Należy przy tym odróżnić naturalny pluralizm w poglądach wiernych od opinii sprzecznych z nauczaniem biskupów lub graniczących z nienawiścią. Należy przy tym pamiętać, aby nie wiązać Kościoła z polityką, która jest niezbyt moralna, a jej programy przemijają. Dobre medium katolickie pomaga żyć zgodnie z przykazaniami”.

W rozmowie z KAI w 1998 r. mówił: „Nudny jest raczej fanatyzm, który przedstawia wszystko w jednej tonacji, nie dostrzegając wielopłaszczyznowości różnych opcji politycznych. Nuda panuje chyba tam, gdzie brak tolerancji”.

W 2003 r., po śmierci ks. Tkocza, red. naczelnym „Gościa Niedzielnego” został ks. Marek Gancarczyk. Unowocześnił szatę graficzną pisma i sposób redagowania. W 2013 został również prezesem Radia eM, na skutek integracji mediów archidiecezji katowickiej – powstała grupa medialna Instytut Gość Media. Tygodnik miał już 20 dodatków diecezjalnych, a także cieszące się popularnością portale wiara.pl i gosc.pl.

W 2018 r. ósmym redaktorem naczelnym „Gościa” został ks. Adam Pawlaszczyk. Ogromnym wyzwaniem dla pisma był czas pandemii Covid-19. Redakcja musiała pracować zdalnie, rozwinięciu musiała także ulec aktywność w internecie.

W rozmowie z KAI z okazji jubileuszu 100-lecia „Gościa Niedzielnego” ks. Pawlaszczyk mówił: „Z roku na rok coraz bardziej się przekonuję, że chociaż sytuacja na rynku prasy drukowanej jest bardzo trudna, to jeśli media katolickie, te tradycyjne, czyli drukowane, nie przetrwają, konsekwencje będą poważne. W przestrzeni Internetu panują specyficzne prawa, by przetrwać trzeba często balansować na granicy przyzwoitości. Myślę, że u odbiorców bardziej świadomych wpływa to na poziom zaufania do mediów, może więc wpłynąć również na poziom zaufania do instytucji, które za tymi mediami stoją, w tym do Kościoła”.

Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego” podkreślił, że stara się patrzeć w przyszłość z optymizmem, aczkolwiek nie jest to łatwe. „Wierzę, że przesłanie Kościoła jest na tyle wartościowe, by mogło trafiać do ludzi każdej epoki, o ile zostanie właściwie podane. I o ile ten, kto je podaje, rozumie dobrze, że chodzi o osobiste spotkanie i o głębię wewnętrznego przeżycia, a nie o jakieś wydumane idee, z którymi się człowiek zapoznał i po prostu w nie wierzy” – dodał ks. Adam Pawlaszczyk.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.