Pochowano o. Reginalda Wiśniowskiego OP
08 lutego 2018 | 14:02 | Kraków / md Ⓒ Ⓟ
Dominikanie z całej Polski, rodzina, kapłani i przyjaciele pożegnali w czwartek swojego najstarszego współbrata, o. Reginalda Wiśniowskiego OP. Uroczystościom pogrzebowym w bazylice św. Trójcy w Krakowie przewodniczył bp Jan Szkodoń.
Witając zgromadzonych w bazylice współbraci, kapłanów i wiernych, przełożony Polskiej Prowincji Dominikanów o. Paweł Kozacki wspominał, że gdy bracia z całego kraju zjeżdżali się do Krakowa na kapitułę prowincjalną, mogli jeszcze spotkać o. Reginalda w salce czy na klasztornych korytarzach.
„Tak Pan Bóg przewidział, że tydzień po rozpoczęciu kapituły bracia z tego klasztoru, jak i z wszystkich klasztorów w Polsce, zgromadzili się wokół łoża, na którym umierał o. Reginald. To jakaś niezwykła łaska umierać w otoczeniu tylu braci z tak różnych klasztorów” – zauważył o. Kozacki. Mówił, że o. Reginald umierał w trakcie modlitwy braci, którzy odmawiali najpierw różaniec, a potem śpiewali „Salve Regina”. „W ten sposób odszedł do domu Ojca” – opowiadał.
Homilię pogrzebową wygłosił o. Marek Rozpłochowski OP, najmłodszy dominikanin w krakowskim klasztorze, który w ostatnim czasie zajmował się o. Reginaldem, opiekował się nim i mu towarzyszył. Młody zakonnik wspominał opowieści sędziwego dominikanina, anegdoty i historie z dziejów zakonu, dzięki którym uczył się wdzięczności, odpowiedzialności za Kościół i wspólnotę braci, a także nadziei.
„Był przekonany, że Matka Najświętsza poprowadzi go prosto do nieba. I ufam, że tak się stało” – wyznał. „Wierzę, że pustka, która powstała i smutek, jaki nam towarzyszy, to nie jest ostatnie słowo, że nasza wspólna historia się nie skończyła” – mówił o. Rozpłochowski.
Czytaj także: Zmarł o. Reginald Wiśniowski OP – najstarszy polski dominikanin
„Ufam, że on już tam jest, że Matka Boża wzięła go pod rękę i wprowadziła do domu Ojca. A on tam wszedł z tym swoim charakterystycznym szuraniem, które wszyscy z naszego klasztoru rozpoznawali. Wszedł tam i teraz na nas czeka” – podkreślił.
O. Reginald (Stanisław) Wiśniowski urodził się 12 listopada 1920 roku w Czortkowie. Do zakonu dominikańskiego wstąpił w Krakowie 29 lipca 1939, otrzymując przy obłóczynach imię Reginald. Był nowicjuszem bł. Michała Czartoryskiego. W Krakowie odbył w latach 1940-1946 studia filozoficzno-teologiczne, uwieńczone zakonnym tytułem naukowym lektora teologii na podstawie pracy „Cnota ofiarności (hojności) według św. Tomasza z Akwinu”, którą napisał pod kierunkiem o. Jacka Woronieckiego.
Święcenia kapłańskie przyjął 17 czerwca 1945 z rąk bp. Michała Godlewskiego. Był magistrem kleryków w Jarosławiu i Krakowie. Wykładał też w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym liturgikę, homiletykę, kosmologię, socjologię, historię filozofii, logikę, teologię moralną praktyczną i archeologię.
Był promotorem III Zakonu w Krakowie, socjuszem prowincjała o. Michała Mroczkowskiego, wizytatorem nowicjatu i klasztorów Sióstr Dominikanek, dyrektorem Dominikańskiego Ośrodka Kaznodziejskiego w Warszawie. Jednocześnie prowadził rekolekcje i misje w całej Polsce.
W latach 1991-1996 przebywał na Ukrainie, w swoim rodzinnym Czortkowie, remontując m.in. tamtejszy kościół św. Stanisława Biskupa. W Krakowie był także kapelanem Sióstr Dominikanek na Gródku oraz stałym spowiednikiem Sióstr Dominikanek na Kasztanowej.
Zmarł 4 lutego w krakowskim klasztorze, podczas trwającej tam kapituły prowincjalnej zakonu. Spoczął na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.