Abp Depo: Kościół nie może zaprzestać głoszenia prawdy o rodzinie

Kościół nie przestaje tej prawdy o rodzinie nauczać o niej świadczyć. Kościół musi sam pozostawać  wierny prawdzie o ludzkiej rodzinie i miłości. Gdyby od niej odstąpił to Kościół zdradziłby samego siebie – mówił w homilii abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski przewodniczył Mszy św. w archikatedrze częstochowskiej Świętej Rodziny z racji rozpoczęcia Roku Świętego 2025 oraz jubileuszu 100-lecia utworzenia diecezji częstochowskiej.

Mszę św. koncelebrowali bp Andrzej Przybylski, bp Antoni Długosz, licznie zgromadzeni kapłani. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele kapituł: Częstochowskiej Bazyliki, radomszczańskiej, wieluńskiej i zawierciańsko-żareckiej, Wyższe Międzydiecezjalne Seminarium Duchowne w Częstochowie, osoby życia konsekrowanego oraz chór Basilica Cantans.

Na początku uroczystości prepozyt kapituły Częstochowskiej Bazyliki ks. prałat Włodzimierz Kowalik odczytał fragmenty bulli papieża Franciszka „Spes non confundit” (Nadzieja zawieść nie może). „Wszyscy mają nadzieję. Nadzieja jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra, nawet jeśli nie wie, co przyniesie ze sobą jutro. Nieprzewidywalność przyszłości rodzi jednak niekiedy sprzeczne uczucia: od ufności do lęku, od pogody ducha do zniechęcenia, od pewności do zwątpienia. Często spotykamy osoby zniechęcone, które patrzą w przyszłość ze sceptycyzmem i pesymizmem, jakby nic nie mogło dać im szczęścia. Oby Jubileusz był dla wszystkich okazją do ożywienia nadziei” – cytował słowa papieża Franciszka.

Abp Wacław Depo dokonał uroczystego otwarcia Drzwi Jubileuszowych. W homilii przypomniał, że „dla katolików Drzwi Święte mają duże znaczenie symboliczne nawiązując bezpośrednio do słów Chrystusa: „Ja jestem Bramą, jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie będzie zbawiony”. Dodał, że Drzwi Święte „stają się jakby umowną granicą łaski zbawienia w Chrystusie poprzez tajemnicę Kościoła”.

Zaznaczył, że we wszystkich uroczystościach, świętach i wspomnieniach okresu Bożego Narodzenia „chodzi zawsze o to samo, a mianowicie o zajaśnienie Bożego światła nad tajemnicą człowieka, który wyszedł z Bożych rąk i po dramacie grzechu pierworodnego powraca do Boga poprzez ofiarną miłość Bożego Syna w tajemnicy wcielenia i odkupienia”.

– Nigdy bowiem wiara w Boga objawionego w Chrystusie, Synu Bożym wcielonym, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym i nasze osobiste, czy wspólnotowe więzi z Nim nie zostały postawione wobec tak dramatycznych wyzwań, jakie niosą bezbożna propaganda mówiąca, że Boga nie ma, a więc można żyć jak mi się podoba, i powszechnie narzucony i zdeprawowany styl życia poza Bogiem, a nawet wbrew Bogu – kontynuował.

Komentując pierwsze czytanie przypomniał, że „rodzicielstwo jest zadaniem natury duchowej, nie tylko fizycznej”. – Dlatego Bóg jest zawsze pierwszym w porządku miłości i stworzenia. I w Nim przebiega każda nasza ludzka genealogia, która do Boga także ma prowadzić. Uwierzmy jeszcze raz, że jesteśmy zapisani w Sercu Boga, a nie tylko w kronikach świata czy nawet Kościoła. Każdy chrześcijanin jest rzeczywistym dzieckiem Boga. I należy do rodziny samego Boga przez Chrystusa – powiedział.

– Bolesne jest stwierdzenie apostoła Jana, które jest aktualne dzisiaj bardziej niż wtedy, kiedy je pisał.: „Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego”. Ten świat, który odrzuca Boga i nie zna Jezusa nie miłuje chrześcijan i przeciwstawia się Ewangelii i Kościołowi – zaznaczył.

Arcybiskup podkreślił, że „dzisiejsza Ewangelia mówi o bólu serca Maryi, którego sprawcą jest Jezus i Jego zagubienie. Jest to jedyna scena z okresu Nazaretu między dzieciństwem a wiekiem dojrzałym Jezusa. Słowa Jezusa „czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” ukazują nam, że nie jest to bunt dwunastoletniego syna wobec rodziców, ale słowa Jezusa wynikające ze zjednoczenia z wolą Ojca za każdym razem są większe od naszego ludzkiego zrozumienia”.

– Maryja ukazuje nam, że w ciemnościach wiary i niezrozumienia trzeba wciąż dojrzewać i stale się przez nie przedzierać naszą ufną wiarą, nadzieją i modlitwą pełna ufności w wole Ojca – dodał.

Zwracając się do rodzin i małżeństw, zapewnił, że Kościół nie przestaje tej prawdy o rodzinie nauczać o niej świadczyć. – Kościół musi sam pozostawać  wierny prawdzie o ludzkiej rodzinie i miłości. Gdyby od niej odstąpił to Kościół zdradziłby samego siebie. Gdyby Kościół od tej zbawczej prawdy odstąpił, nie mógłby już otwierać na nią „oczu wiary”, bo one są zawsze wrażliwe na światło rzucone na życie ludzkie przez Ewangelię – zacytował słowa św. Jana Pawła II z listu do rodzin.

– Doświadczamy tego na co dzień, że dla wielu spośród nas zarówno istnienie Kościoła, jak i Jego nauki o rodzinie, o pochodzeniu od Boga mężczyzny i niewiasty stały się zagrożeniem dla ludzkiej wolności – zauważył abp Depo i krytycznie ocenił petycję o wprowadzeniu zakazu spowiadania dzieci do lat 18. – Skandalicznym przykładem jest złożona do Sejmu i podpisana przez 12 tys. osób petycja, w 38 –  milionowym narodzie, o wprowadzeniu zakazu spowiadania dzieci do lat 18. Jest to próba ograniczania prawa rodziców do kształtowania systemu wartości chrześcijańskich i formowania sumień ich dzieci. To jest nieuprawniona ingerencja państwa w życie wewnętrzne i sakramentalne Kościoła, zwłaszcza wobec krzyków, że to Kościół wtrąca się do polityki – podkreślił.

– Kościół zdradziłby człowieka, gdyby mu nie głosił orędzia o rodzinie i prawie rodziców do wychowania swoich dzieci. Kościół promując rodzinę sięga po wzór, który od wieków stanowi fundament ludzkiej społeczności, jaką jest Święta Rodzina z Nazaretu – kontynuował.

Wskazał, że „w naszych czasach dokonuje się dekonstrukcja porządku naturalnego pochodzącego od Boga”. – Nie ma i nie będzie prawdziwie ludzkiej miłości bez prawdy o człowieku pochodzącym od Boga. Bez prawdy również nie będzie prawdziwej jedności pomiędzy ludźmi. Nic się nie da zbudować bez odniesienia do Boga, bez zaufania Bogu we wszystkim. To jest absolutny fundament. Bez niego nie ma i nie będzie przyszłości świata i człowieka – podsumował abp Depo.

Po homilii odbyło się odnowienie przyrzeczeń małżeńskich.

Przed zakończeniem Mszy św. ogłoszone zostały Kościoły Jubileuszowe archidiecezji częstochowskiej. Będą nimi: Archikatedra Częstochowska, Sanktuaria Maryjne na Jasnej Górze, w Leśniowie i Gidlach oraz kolegiaty w Radomsku, Wieluniu i Zawierciu.

Abp Depo odznaczył również Medalem Świętej Rodziny „Zasłużony dla Archidiecezji Częstochowskiej”: Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Częstochowskiej, Zdzisława Chaładusa (par. Przyrów), Andrzeja Gintera (par. NMP Częstochowskiej w Częstochowie), Annę Jeż (par. Miłosierdzia Bożego w Częstochowie), s. Zofię Kowalczyk (Kuria Metropolitalna w Częstochowie), Grzegorza Maciąga (par. św. Kazimierza w Częstochowie), Irenę i Tadeusza Olczyków (par. NSPJ w Radomsku) i Mieczysławę Smaga (par. św. Brata Alberta w Częstochowie).

Z racji 13. rocznicy wyboru abp Wacława Depo na stolicę biskupią w Częstochowie przedstawiciele rodzin składając życzenia księdzu arcybiskupowi podziękowali m.in. za troskę o rodziny.

Również z okazji rozpoczynającego się Jubileuszu 100-lecia Kościoła Częstochowskiego oraz czasu Peregrynacji Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w archidiecezji, w dniu inauguracji Jubileuszu Roku 2025 metropolita częstochowski ustanowił herb archidiecezji. Uroczysta prezentacja herbu miała miejsce na zakończenie pontyfikalnej Mszy świętej w archikatedrze Świętej Rodziny.

Diecezja częstochowska została utworzona  28 października 1925 r. na mocy bulli papieża Pius XI  Vixdum Poloniae unitas. W dniu 14 grudnia 1925 r. papież Pius XI mianował pierwszym biskupem częstochowskim ks. dr. Teodora Kubinę (1880-1951). W dniu 25 marca 1992 r. papież Jan Paweł II, wskutek nowego podziału administracyjnego Kościoła w Polsce, podniósł diecezję częstochowską do rangi archidiecezji oraz ustanowił Częstochowską Prowincję Kościelną (metropolię). Jej pierwszym arcybiskupem metropolitą został mianowany bp Stanisław Nowak.