Abp Muszyński: Brytyjczycy ulegli separatystycznym, populistycznym i egoistycznym tendencjom

Brexit jest efektem separatystycznych, populistycznych i egoistycznych tendencji w Europie – uważa abp Henryk Muszyński, emerytowany prymas Polski i arcybiskup gnieźnieński w rozmowie z KAI. Zdaniem prymasa-seniora konieczny jest powrót do judeochrześcijańskich wartości, będących filarem Wspólnoty Europejskiej.

Opowiedzenie się Brytyjczyków za wyjściem z Unii Europejskiej jest dla prymasa-seniora zaskoczeniem. Zdaniem hierarchy zadecydowały o tym tendencje separatystyczne, populistyczne i egoistyczne, dostrzegane zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym, które od dłuższego czasu zauważane są w całej Europie.

Abp Muszyński zauważył, że przyczyn podziałów wewnątrz Unii Europejskiej trzeba szukać w porzucaniu czynnika duchowego wspólnoty. Przypomniał słowa Jana Pawła II wypowiedziane w Gnieźnie: „Nie będzie prawdziwej jedności Europy, jeżeli nie stanie się ona wspólnotą ducha”. – Unia Europejska jest wspólnotą polityczną, ekonomiczną, a coraz bardziej brak w niej spoiwa duchowego. Europa oddala się od wartości judeochrześcijańskich, na których została zbudowana, a w ich miejscu powstaje próżnia – mówi w rozmowie z KAI abp Henryk Muszyński.

Hierarcha zauważa, że Brexit powinien pobudzić do refleksji nad właściwym sposobem funkcjonowania Wspólnoty Europejskiej, aby udało się zachować minimum wspólnoty duchowej, która będzie ponad krótkowzrocznymi racjami. Arcybiskup zwraca również uwagę, że trzeba od nowa przemyśleć pojęcie solidarności, która ma charakter jedynie deklaratywny, a nie widać jej w wymiarze wspólnotowym.

– Wspólnota nie jest łącznością ekonomicznych i egoistycznych interesów, tylko łącznością opartą na określonych wartościach, które na nowo trzeba zdefiniować – podkreśla prymas-senior.

Według abp Muszyńskiego skutki wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej są dziś trudne do przewidzenia. – Żyjemy w świecie globalnym i obawiam się, że taka decyzja nie posłuży ani Wielkiej Brytanii, ani Europie, ani Polsce – mówi hierarcha.