Aneta Liberacka do rodziców popierających deklarację LGBT
09 marca 2019 | 04:00 | dj / pz | Kraków Ⓒ Ⓟ
Naprawdę ciężko sobie wyobrazić rodzica, który świadomie, z pełną odpowiedzialnością, w normalnych, zdrowych warunkach emocjonalnych, popierałby edukację seksualną, która prowadzi do pobudzania w czteroletnim dziecku jego seksualności – pisze Aneta Liberacka redaktor naczelna Stacji7, w swojej odezwie do rodziców popierających “Deklarację LGBT”.
W swoim felietonie Aneta Liberacka odnosi się do zapisów zawartych w tzw. Karcie LGBT podpisanej przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Krytykuje zwłaszcza te elementy, które dotyczą edukacji seksualnej w formie proponowanej przez WHO, a którą to formę proponują zapisy “Karty”.
– Patrząc na te zapisy, jestem przekonana, że osoby przygotowujące takie regulacje lub popierające deklarację, po prostu nigdy nie miały okazji z miłością rodzicielską obserwować dziecka, przebywać z czteroletnim (czy też nieco starszym) dzieckiem, uczestniczyć w zabawie, w jego rozwoju, w przekazywaniu emocji, w rozumieniu świata przez tak małe dziecko. Inaczej nigdy te osoby nie przygotowałyby takich zapisów i nie deklarowały takich działań – pisze Aneta Liberacka.
Powołując się na swoje własne doświadczenia jako matki zauważa, że najmłodsze dzieci bardzo potrzebują klarownego rozgraniczenia, co jest dobre, a co złe. – W życiu dzieci są etapy intensywnego poznawania świata, a tym samym poznawania własnego ciała. Choć oczywiście inne aspekty życia i świata są piękne i właśnie ten cały świat trzeba dziecku pokazywać, to piękno w nim rozwijać, nie sprowadzając wszystkiego wyłącznie do poznawania ciała – zauważa redaktor naczelna Stacji7.
W felietonie wyraża również mocny sprzeciw, aby jakiekolwiek inne niż rodzice osoby miały wpływ na to, co dzieci w dziedzinie swojej seksualności uznają za dobre lub złe. “Kiedy małe dziecko poznając swoje ciało, poznaje także sferę “przyjemności z dotyku” każdy rodzic wie, zupełnie naturalnie, tak po prostu, z miłości, że natychmiast trzeba dziecku powiedzieć, żeby tak nie robiło, bo to jest złe. Nie ma więc zgody rodziców na to, by ktoś inny, pedagog, nauczyciel, “opiekun szkolny”, “latarnik” czy jakakolwiek inna osoba, uświadamiała nasze dzieci, że jest inaczej. NIE MA NA TO ZGODY! – pisze Aneta Liberacka.
Link do artykułu: https://stacja7.pl/felietony/aneta-liberacka-do-rodzicow-popierajacych-deklaracje-lgbt/
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.