Archidiecezja Gnieźnieńska podziękowała za plony

Delegacje rolników z całej archidiecezji gnieźnieńskiej przyjechały dziś do Kaczanowa k. Wrześni, by wziąć udział w dorocznych Dożynkach Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Mszy św., podczas której dziękowano za tegoroczne zbiory oraz rolniczy trud przewodniczył bp Bogdan Wojtuś.

W homilii gnieźnieński biskup pomocniczy podkreślił, że rolnicy to nie tylko ci, którzy karmią, ale także ci, którzy stanowią element stałości i trwania naszej Ojczyzny. Przypominając słowa wielkiego przywódcy chłopskiego Wincentego Witosa zaznaczył, że świadomi, niezależni, doceniani rolnicy gotowi są oddać swoje zdrowie i życie za każdą skibę ojczystej ziemi. Trzeba jednak ich wierność i przywiązanie do państwa najpierw zdobyć, a mając je utrzymać.

„Ten sam Wincenty Witos pisał, że polski chłop w najgorszych chwilach zachował ziemię, religię i narodowość. Te trzy wartości dały podstawę do stworzenia państwa polskiego po zaborach. Czyż dziś nie trzeba nam bronić tych dóbr: ziemi, religii i Ojczyzny?" – pytał bp Wojtuś.

Zauważył również, że współczesna polska wieś przeżywa wieloraki kryzys będący następstwem dramatycznych doświadczeń z przeszłości. Rolnictwo ciągle jeszcze jest niedowartościowaną gałęzią polskiej gospodarki, a błędy popełnione w przeszłości i popełniane obecnie odbijają się przede wszystkim na samych rolnikach. Tym bardziej więc należy się im podziękowanie i wsparcie.

„Wspierajmy rolników, pomagajmy rolnikom. Niewidzialna ręka wolnego rynku nie załatwi wszystkiego. Potrzebna jest odpowiednia polityka prorolnicza, która zapewni rolnikom poczucie bezpieczeństwa i możność godnego, dostatniego życia. Potrzebne jest także uznanie ich ciężkiej, ofiarnej pracy, dziki której nie brakuje w naszej Ojczyźnie chleba” – stwierdził bp Wojtuś.

Dożynki archidiecezjalne zorganizowano wspólnie z dożynkami gminnymi i powiatowymi. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele lokalnych władz, duchowni z dekanatu wrzesińskiego oraz delegacje rolników z całej archidiecezji gnieźnieńskiej. Obecni byli także mieszkańcy Kaczanowa i okolicznych miejscowości.