Bielsko-Biała: o kocie i innych symbolach obecnych na wizerunkach maryjnych
19 września 2018 | 10:07 | rk | Bielsko-Biała Ⓒ Ⓟ
O symbolice namalowanego kota, uwiecznionego przez renesansowego malarza na obrazie poświęconym ewangelicznej scenie zwiastowania, między innymi opowiedział ks. Jacek Pędziwiatr w kolejnej „Katechezie maryjnej” w hałcnowskiej bazylice w Bielsku-Białej. W ramach comiesięcznych spotkań dyrektor programowy radia „Anioł Beskidów” przedstawił najbardziej rozpoznawalne wizerunki maryjne, opowiedział o relikwiach Marii i atrybutach wizerunków, jakie towarzyszą ikonografii Matki Bożej.
W przeglądzie ikonografii poświęconej Maryi kapłan powiedział o typach prezentacji, obecnych w sztuce zachodniego i wschodniego chrześcijaństwa. Wyjaśnił niektóre motywy i symbole, jakie pojawiają się na najbardziej znanych wizerunkach Matki Jezusa.
Zdaniem prelegenta, większość wizerunków Maryi cechuje bardzo duża dynamika przesłania. „Nawiązują dialog. Naszą uwagę zazwyczaj przykuwa spojrzenie Matki Bożej skierowane na nas. Tak, jakby chciała powiedzieć: chodźcie, chcę wam coś ważnego przekazać; popatrzcie – to jest droga, prawda i życie; zróbcie wszystko cokolwiek wam powie. A On nam mówi: oto Matka twoja. To taki zamknięty krąg prawdy, w którym się obracamy, gdy patrzymy na wizerunki maryjne. Już w najstarszych ikonograficznych przykładach odnajdujemy taki właśnie sens” – wyjaśnił kapłan i podkreślił, że większości ikon maryjnych towarzyszy kontekst tajemnicy Chrystusa.
Duchowny poświęcił fragment swego wystąpienia m.in. słynnemu obrazowi włoskiego malarza Lorenza Lotta, przedstawiającemu scenę zwiastowania Marii przez Archanioła Gabriela. Zwrócił uwagę, że artysta namalował w centralnej części dzieła kota, który ucieka na widok Archanioła.
„Wygina ogon, pręży się. Jak kot, który jest przestraszony i udaje kogoś większego i groźniejszego niż jest faktycznie. W sztuce kot często uchodzi za obraz Szatana. W tej scenie diabeł dowiaduje się o czekającym ludzkość odkupieniu i widzi swój koniec panowania nad światem” – wytłumaczył i wskazywał też na inne typowe sposoby obrazowania w sztuce scen z życia Maryi.
Jak zaznaczył na koniec duchowny, wizerunki sakralne ucieleśniają konkretne prawdy zbawcze. „Prawda zbawcza jest pojęciem abstrakcyjnym, a w obrazie nam się urzeczywistnia. Obraz do nas mówi. Nawet nieruchomy wizerunek staje się ruchomą historią, pełną dynamiki, energii, przemawiającą do nas. Jest znakiem, upamiętnieniem pewnych wydarzeń. Dodatkowo wzmacniamy to, czego doświadczamy przez słuchane przez nas słowa Ewangelii” – stwierdził, porównując wizerunki maryjne do trzymanych w portfelach zdjęć bliskim nas osób.
„Szanujemy ten wizerunek, dlatego, że przedstawia nam bliską osobą. Portret taki nie może nam zastąpić kochanego człowieka, ale w pewien sposób pozwala zmniejszyć, skrócić dystans” – dodał. Podkreślił, że w tym sensie wizerunkom maryjnym należy się szacunek. „Nie dlatego, że uosabiają jakąś moc, lecz dlatego, że uwidoczniają naszym oczom Kogoś, kto jest drogi naszemu sercu” – skonkludował.
Kolejną katechezę o Maryi zaplanowano w hałcnowskiej bazylice na 16 października.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.