Bp Greger: Boże Narodzenie rozświetla ludzkie ciemności

„Boże Narodzenie jest właśnie najbardziej potrzebne tym, którzy doświadczają jakichkolwiek ciemności, a takich ludzi nie brakuje” – zwrócił uwagę 25 grudnia w Bielsku-Białej bp Piotr Greger. Biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej przewodniczył w Boże Narodzenie Mszy św. w bielskiej katedrze.

Duchowny wskazał trzy perspektywy tajemnicy Bożego Narodzenia w kontekście liturgii: Msza nocna (Pasterka), która celebruje narodzenie Jezusa w ludzkim ciele, Msza o świcie, wzywająca do narodzenia Jezusa w naszych sercach i Msza w dzień odnosząca się do wiecznego zrodzenia Syna przez Ojca.

„Mamy zatem trzy odsłony tej samej tajemnicy, trzy etapy wydarzenia, które dziś Kościół świętuje z radością. Ciemność nocy rozświetlonej światłem księżyca i gwiazd. Niemowlę leżące na sianie pod misternie udekorowaną choinką, obecność uradowanych pasterzy, dookoła zwierzęta, a nieco później pojawią się nie mniej szczęśliwi trzej mędrcy – te obrazy spontanicznie rodzą nasze skojarzenie z faktem narodzin Jezusa w Betlejem” – zauważył.

Zdaniem hierarchy, Prolog Ewangelii św. Jana wyjaśnia, kim jest Jezus, przedstawiając Go jako Słowo, które stało się ciałem. Przypomniał, że Jan stanowczo sprzeciwia się fałszywym opiniom o Jezusie, podkreślając Jego boskość i misję zbawczą.

„Orędzie o Jezusie zapisane w Janowym Prologu można w całym bożonarodzeniowym nastroju łatwo przeoczyć, kiedy wszyscy chętnie i z radością przyjmują Bożą Dziecinę. Narodzone Dzieciątko jest Sługą Pańskim z proroctwa Izajaszowego, zaczynającym w betlejemskiej stajni swój twardy żywot, który dopełni się na drzewie krzyża, a potem powstanie z martwych i powróci do Ojca” – wyjaśnił.

Duchowny skrytykował redukowanie świąt do emocji, tradycji lub konsumpcyjnych praktyk. Podkreślił zaś, że Boże Narodzenie to wydarzenie, które wchodzi w trudną i często bolesną codzienność ludzkiego życia.

„Narodzony Jezus przynosi swoje orędzie miłości i kładzie je właśnie w tę ciemność, którą sam przeżył i doświadczył jako człowiek; Boże światło przebija się w ciemność ludzkich serc, które nie chcą lub nie potrafią Go przyjąć. Jasno oświetlone żłóbki bożonarodzeniowe nie oznaczają, że na świecie nie ma ciemności, ale symbolizują Boże światło, które świeci we wszelkich ludzkich ciemnościach. Boże Narodzenie jest właśnie najbardziej potrzebne tym, którzy doświadczają jakichkolwiek ciemności, a takich ludzi nie brakuje. Czasem w wypowiedziach słyszymy, że są to dla nich najsmutniejsze dni w roku” – zwrócił uwagę.

Powtórzył, że narodzenie Jezusa nie jest jedynie wydarzeniem historycznym, ale rzeczywistością, która dotyczy każdego człowieka tu i teraz. Wytłumaczył, że Bóg wchodzi w ludzkie życie, by dawać miłość i nadzieję, nie zabierając niczego, lecz ubogacając człowieka swoją obecnością.

„On przychodzi, aby dawać: to co najcenniejsze, zawsze w obfitości, niczego nie oszczędzając” – zaznaczył.