Bp Greger: niewiele zrobiono, aby zagwarantować górnikom bezpieczeństwo i uwolnić od niepokoju o przyszłość

„Nie jest rzeczą sprawiedliwą, że tak stosunkowo niewiele do tej pory zrobiono, aby zagwarantować górnikom bezpieczeństwo i uwolnić od niepokoju o swoją przyszłość” – powiedział bp Piotr Greger, który przewodniczył 4 grudnia br. uroczystym Mszom Barbórkowym w kościołach pw. Matki Bożej Bolesnej w Jawiszowicach – Osiedle Brzeszcze i kościele św. Urbana w Brzeszczach. Duchowny modlił się o błogosławieństwo Boże dla górników oraz ich rodzin, a dla zmarłych o życie wieczne w niebie. Biskup poświęcił sztandar zakładu górniczego, który należy obecnie do Południowego Koncernu Węglowego S.A.

Na terenie pierwszej z tych parafii mieszka najwięcej czynnych i emerytowanych górników. Z kolei parafia brzeszczańska jest tylko kilka miesięcy młodsza od działającej tu kopalni, która powstała w 1903 roku.

W kontekście wspomnienia liturgicznego św. Barbary biskup nawiązał do symboliki eucharystycznej i roli świętej jako patronki górników. Wskazał na trudności związane z zawodem i zwrócił uwagę na potrzebę solidarności, troski o bezpieczeństwo górników oraz wsparcia dla potrzebujących w społeczeństwie. Skrytykował brak skutecznych działań ze strony władz, mających na celu rozwiązanie problemów sektora górniczego.

„Praca w górnictwie nadal należy do jednej z najbardziej niebezpiecznych. Istnieją także uzasadnione obawy odnośnie do dalszych losów tego sektora przemysłu. Cały kraj znajduje się w sytuacji trudnej, stąd pewien odcinek tych problemów ponoszą także górnicy. To jest zrozumiałe i można łatwo wytłumaczyć. Natomiast nie jest rzeczą sprawiedliwą, że tak stosunkowo niewiele do tej pory zrobiono, aby zagwarantować górnikom bezpieczeństwo i uwolnić od niepokoju o swoją przyszłość. To temat ogromnie istotny, wciąż żywy i dotyczący losów tysięcy rodzin we wszystkich polskich zagłębiach węglowych” – zaznaczył.

Zauważył, że górnicy odgrywali kluczową rolę w budowie gospodarki kraju, szczególnie w okresie PRL-u i transformacji ustrojowej. Przypomniał o ich zaangażowaniu w wydarzenia społeczne, takie jak protesty w 1980 i 1988 roku, które przyczyniły się do zmian ustrojowych w Polsce. Wspomniał tragiczne wydarzenia z grudnia 1981 roku, kiedy w kopalni „Wujek” zginęło dziewięciu górników.

„Odpowiedzialność i troska o dobro wspólne wymaga, aby przestrzec przed rzucaniem obietnic, które nie mają szans powodzenia. To nie rozwiązuje żadnego konfliktu, raczej rodzi następne nieporozumienia” – przestrzegł.

Kaznodzieja podkreślił, że mimo trudności, z jakimi borykają się górnicy, nie powinni się oni zamykać wyłącznie w kręgu swoich problemów. Wskazał, jak ważne jest, by dostrzegać osoby jeszcze bardziej potrzebujące, żyjące w biedzie i ubóstwie.

„Jest to zadanie ogromnie ważne i aktualne w kontekście pory zimowej, która przed nami. Niech solidarna troska całej górniczej społeczności o ludzi słabych, biednych i opuszczonych będzie odpowiedzią na wyzwania naszych czasów. Warto w tym kontekście przywołać myśl św. Jana Pawła II, że nie ma prawdziwego rozwiązania żadnej kwestii społecznej poza Ewangelią” – stwierdził.

Nawiązując do hasła nowego roku duszpasterskiego – „Pielgrzymi nadziei” – biskup zachęcił do kształtowania swojej codzienności w oparciu o niezachwianą nadzieję.

Biskup poświęcił nowy sztandar Zakładu Górniczego w Brzeszczach, który należy obecnie do Południowego Koncernu Węglowego S.A.

Na Mszach św. obecni byli górnicy ze swoimi sztandarami, a niektórzy ubrali się w górnicze mundury. Nie zabrakło przedstawicieli dyrekcji kopalni.