Drukuj Powrót do artykułu

Bp Jazłowiecki: ukraińskie kobiety są odważne

08 kwietnia 2023 | 15:29 | tom (KAI) | Kijów Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. rkc.org.ua

Liczba płaczących kobiet na Ukrainie w tych dniach jest duża. Nie tylko z powodu ich poległych synów i córek, ale także z powodu dzieci, które zostały wywiezione do Rosji. Aleksander Jazłowiecki biskup pomocniczy diecezji kijowsko-żytomierskiej i prezes Caritas-Spes, przypomina o tym w rozmowie z agencją informacyjną Konferencji Episkopatu Katolickiego Włoch SIR.

„Nasze kobiety są odważne. Od początku wojny z wielką odwagą i siłą stawiają czoła temu trudnemu czasowi, który przeżywamy w naszym kraju. Ale cierpią i prawdziwie przypominają Matkę Bożą, która pozostała u stóp krzyża” – powiedział bp Jazłowiecki mówiąc o matkach, które płaczą nie tylko po poległych na froncie żołnierzach, ale także po swoich dzieciach, które zostały zabite, wywiezione lub ranne.

„Tutaj, w miastach, na wsiach, wszędzie w kraju, odbywają się pogrzeby. Jest ich tak dużo, że nawet nasz rząd powiedział, żeby nie pozwolić wszystkim naszym poległym bohaterom wrócić do domu na raz, żeby nie szokować ludzi. To jest żałoba państwowa. Ja też odprawiam liturgie pogrzebowe w różnych miejscach i mogę powiedzieć, że osobami, które najbardziej opłakują i cierpią, są matki” – powiedział biskup. W tym kontekście nawiązał do modlitwy papieża Franciszka w ubiegłą środę podczas audiencji ogólnej za matki poległych żołnierzy.

„Ojciec Święty słusznie wspomniał o matkach, które straciły swoje dzieci. Ale są też matki, które opłakują swoje dzieci deportowane do Rosji. Według statystyk ONZ do tej pory deportowano do Rosji prawie 20 tys. dzieci. Są rodziny, od których dzieci zostały oderwane i deportowane bez rodziców. Te matki proszą na wszystkich szczeblach, także Ojca Świętego, o pomoc w sprowadzeniu dzieci do domu. Myślę również o matkach około 500 dzieci, które zostały zabite. One również płaczą nad stratą swoich dzieci podczas wojny. Jest też wiele rannych dzieci. Wiele z nich przebywa w szpitalach tutaj w Kijowie. One też są ofiarami wojny. One również mają u boku swoje matki, często z niewielką nadzieją na wyzdrowienie. Liczba kobiet płaczących teraz na Ukrainie jest bardzo duża” – powiedział biskup pomocniczy diecezji kijowsko-żytomierskiej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.