Drukuj Powrót do artykułu

Bp Kiciński: Adwent daje okazję, by się zatrzymać i spojrzeć w swoje serce

02 grudnia 2024 | 02:00 | mraj | Wrocław Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. BP KEP

Kiedy patrzę na wieniec adwentowy, zawsze sobie wyobrażam, że te cztery świece to cztery etapy naszego życia – mówił bp Jacek Kiciński CMF w parafii pw. św. Andrzeja Apostoła we Wrocławiu. Przewodniczył on Eucharystii odpustowej, a także zainaugurował peregrynację obrazu św. Andrzej w rodzinach na terenie wrocławskich Stabłowic.

Parafia pw. św. Andrzeja Apostoła na wrocławskich Stabłowicach niezwykle uroczyście świętowała rozpoczęcie Adwentu. Wspólnota obchodziła odpust, a także zaczęła peregrynację obrazu św. Andrzeja w domach parafii. Mszy świętej przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF.

– Kiedy patrzę na wieniec adwentowy, zawsze sobie wyobrażam, że te 4 świece to cztery etapy naszego życia. Pierwsza świeca oznacza nasze dzieciństwo, druga naszą młodość, trzecia – wiek dojrzały, a czwarta – jesień życia. Przy której świecy jesteśmy? Nie wiem, jak wy ale ja już jestem przy drugim. Bo młodość to nie kwestia PESEL-u, ale nastawienia do życia. Życzmy sobie, abyśmy byli zawsze młodzi duchem. Od nas zależy, jak wykorzystamy każdy etap – mówił na początku homilii wrocławski biskup pomocniczy.

Podkreślał, że czwartego etapu nie można nazywać starością, lecz jesienią życia, bo jesienią zbiera się najpiękniejsze owoce. Pan Jezus powołuje nas, abyśmy jak najlepiej wykorzystywali czas Adwentu, w którym Bóg nawiedza nasze serce.

– Andrzej Apostoł też miał swój Adwent i pięknie go przeżył, dając świadectwo wiary w Jezusa Chrystusa – stwierdził bp Kiciński.

W homilii przypomniał historię powołania Andrzeja i jego brata Piotra, którzy po usłyszeniu zaproszenia od Jezusa, natychmiast zostawili sieci i poszli za Jezusem. Jednak, czy tak natychmiast?

– Okazuje się, że nie do końca. Proces pójścia za Jezusem nie był łatwy dla tych dwóch braci. Andrzej był uczniem Jana Chrzciciela, który wołał, żeby prostować ścieżki dla Pana. I właśnie Andrzej był świadkiem chrztu Jezusa w Jordanie i spotkał go już. Wrócił do domu i mówił do swojego brata Piotra, że znalazł Mesjasza. To Andrzej przyprowadził Piotra do Jezusa. I kiedy we dwóch spotkali Jezusa, znów wrócili do domu. Pójście za Nim bowiem nie było łatwe. Oni byli ludźmi zamożnymi, mieli własne łodzie i sieci. Mieli status społeczny i zawód, nie byli zwykłymi rybakami – opowiadał kaznodzieja.

Jak mówi Ewangelia z pierwszej niedzieli Adwentu, to Jezus przychodzi w końcu do Piotra i Andrzeja. Mówi: „Pójdźcie za mną, a uczynię was rybakami ludzi”. To słowo musiało być niesamowite, bo wtedy rzeczywiście zostawili wszystko i poszli za Chrystusem.

Tak dokonał się proces nawrócenia. To pokazuje, że w życiu człowieka ważny jest czas. Andrzej i Piotr potrzebowali czasu. Andrzej po zesłaniu Ducha Świętego Andrzej głosił słowo Boże w Turcji, Grecji, dotarł aż nad Dniepr i założył Kijów. Jak podaje tradycja, 30 listopada został ukrzyżowany głową na dół na krzyżu w kształcie litery X. Określa się go „Apostołem Słowian”.

– W czasie każdej Mszy słyszymy słowa jak niegdyś Andrzej od Jana Chrzciciela: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”. Czy my tym spotkaniem z Jezusem Chrystusem jesteśmy w stanie tak się zachwycić, że pójdziemy do naszych braci i sióstr, by powiedzieć: „Znaleźliśmy Mesjasza”? Tak, jak Andrzej do swojego brata Piotra? Jak trudno jest powiedzieć dzisiaj innym ludziom, że poznaliśmy Chrystusa. Często mówimy, że nasza wiara jest sprawą prywatną, intymną. Andrzej nie zachował tej nowiny dla siebie i przyprowadził do Chrystusa Piotra – nauczał bp Kiciński.

Przypomniał, że dzisiaj wielu ludzi odchodzi od Kościoła. Może dlatego, że nasze świadectwo nie jest dla nich przekonywujące.

– Ważny jest radykalizm. Andrzej miał swoje plany, swoje łodzie, swoje sieci. I my też mamy swoje życiowe sieci. Jezus nie żąda dziś od nas tego, żebyśmy wszystko zostawili, ale chce byśmy byli Jego misjonarzami. Abyśmy przyprowadzali innych do Niego. W czasie Adwentu pojawia się okazja, by się zatrzymać w codziennym zabieganiu i spojrzeć na swoje serce – wyjaśnia wrocławski biskup pomocniczy.

Zachęca, by poświęcić Adwent na słuchanie słowa Bożego, które staje się pierwszym krokiem do poznania, a potem do zaufania i wiary.

– Zachęcam, by zrobić sobie postanowienie w Adwencie: codziennie przeczytać dwa rozdziały Pisma Świętego. Niech to będzie piękny czas poznawania tego, co mówi do nas Bóg – podsumował biskup.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.