Bp Miziński o konsekwencjach przyjęcia krzyża
15 września 2009 | 13:22 | mj Ⓒ Ⓟ
Przyjęcie krzyża to przyjęcie Bożego prawa, które chroni życie człowieka – przypomniał o tym bp Artur Miziński podczas odpustu Podwyższenia Krzyża Świętego 14 września w Lublinie. Uroczystość była głównym punktem odpustu w bazylice ojców dominikanów, gdzie znajdują się relikwie Krzyża.
Pomocniczy biskup lubelski przypomniał, że śmierć Chrystusa na krzyżu przywróciła pierwotny ład we wszechświecie, pojednała niebo z ziemią, człowieka z Bogiem i ludzi między sobą. – Jego śmierć zmieniła znak hańby na znak miłości i pojednania. Uczyniła go znakiem przebaczenia, wolności i nadziei dla stworzenia – powiedział.
Przypomniał, że misterium krzyża jest pełne paradoksów – zawiera w sobie tajemnicę nocy, bólu, cierpienia i śmierci, a zarazem tajemnicę światła, które jest światłem życia, radości, miłości, ostatecznego zwycięstwa nad śmiercią. – Krzyż a ściślej całe paschalne misterium Chrystusa, Jego śmierć i zmartwychwstanie, dają człowiekowi ostateczną odpowiedź na najbardziej podstawowe pytania o sens cierpienia i śmierci. Na te pytania nie odpowie ani ludzka wiedza, ani technika, każde rozwiązanie bolesnych problemów pomijające Chrystusa, okaże się dla nas niewystarczające – mówił.
Dodał, że kluczem do tajemnicy krzyża jest chrześcijańska zgoda na paradoks. – Nauka Chrystusa nie kończy się na krzyżu, nigdy nie jest tylko męką i śmiercią, ale jest także zmartwychwstaniem. Pascha jest jedna i nierozdzielna, choć ma dwa etapy. W naszym patrzeniu na krzyż nie powinno być pesymizmu ani beznadziei, przygnębienia, bo to nie jest postawa prawdziwie chrześcijańska – przypomniał.
Bp Miziński wskazał, że krzyż nadal budzi sprzeciw. – Gdy pojawiają się naciski, by usunąć krzyże ze szkół, miejsc publicznych, co mamy czynić? Powinniśmy z taką mocą jak nigdy przybić krzyż do ściany naszych serc, gdzie Jezus Chrystus najbardziej pragnie być obecny – mówił.
– To wymaga świadectwa w życiu codziennym, osobistym, społecznym i politycznym. Przyjąć krzyż, to przyjąć Chrystusa z Jego nauczaniem, systemem wartości, który przyniósł światu. Przyjąć krzyż to przyjąć Boże prawo, wypisane w naszych sercach. Nie można go odrzucić, bo wtedy zniszczymy człowieka, zniszczymy naszą cywilizację – podkreślił hierarcha. – Kościół nie może milczeć tam, gdzie w sposób bezprawny łamie się prawo, zapisane i odkrywane w sumieniach milionów wierzących osób. Nie może milczeć, gdy na sprzedaż wystawia się osobę ludzką i jej życie, godność, prawo do poczęcia w naturalnym akcie miłości małżeńskiej, gdzie pod pręgierzem poprawności politycznej i dyscypliny partyjnej łamie się sumienia wierzących osób, każąc im głosować w określony sposób – dodał.
W uroczystej Eucharystii wzięli udział przedstawiciele duchowieństwa Kościoła prawosławnego. Po Mszy zebrani wyszli w procesji z relikwiami na ulice miasta, by na Placu Po Farze uczestniczyć w nabożeństwie ekumenicznym. Po uroczystościach dominikanie zaprosili wszystkich na biesiadę odpustową z muzyką na dużym dziedzińcu klasztoru.
Powstanie święta Podwyższenia Krzyża Świętego związane jest z uroczystością poświęcenia bazyliki Grobu Pańskiego, 13 września 335 roku. Bazylikę wzniósł cesarz Konstantyn w świętych miejscach Ukrzyżowania i Zmartwychwstania.
Następnego dnia po poświęceniu, 14 września, wystawiono do publicznej adoracji relikwie Krzyża Świętego, znalezione przez św. Helenę 14 września 320 roku. Każdego roku uroczystość poświęcenia bazyliki obchodzono z wielką okazałością. Z czasem doszło do przesunięcia akcentu: adoracja Krzyża zaczęła zajmować pierwsze miejsce, zawłaszcza gdy cesarz Herakliusz odzyskał w 628 roku Drzewo Krzyża zrabowane przez Persów podczas najazdu na Palestynę. Z Jerozolimy uroczystość ku uczczeniu Krzyża rozszerzyła się na inne Kościoły Wschodnie.
Kult Krzyża w Lublinie związany jest z obecnością w bazylice dominikanów relikwii, jednych z największych na świecie. W nocy z 9 na 10 lutego 1991 r. zostały one skradzione, klasztor lubelski posiada jednak wciąż dwa inne relikwiarze.
Istnieją dwie relacje na temat daty sprowadzenia relikwii do Lublina. Starsza, pochodząca od Długosza, mówi, że relikwie dotarły tu w roku 1333, późniejsza, z początku XVI wieku twierdzi, że relikwie sprowadził bp Andrzej około 1420 r. Biskupa Andrzeja uważano za postać na wpół legendarną aż do lat 1994/95, kiedy to w czasie prac badawczych i inwentaryzacyjnych w bazylice dominikańskiej odkryto w podziemiach niszę grobową z pochówkiem biskupa.
Dzięki relikwiom Lublin stał się ważnym celem pielgrzymek. W XVI wieku, według historyków, dominikańska świątynia w Lublinie należała do największych polskich sanktuariów. Zapisy kronik klasztornych podają, że także w czasie rozbiorów przybywali tu pielgrzymi z odległych miast. Kult Krzyża trwał w Lublinie również w czasie nieobecności dominikanów z powodu kasaty (1886-1938). W archiwum klasztoru ocalał fragment księgi z przełomu XIX i XX w. zawierający wpisy pielgrzymów z różnych stron Polski. W sposób szczególny oddawano cześć relikwiom Krzyża św. podczas odpustów Znalezienia Krzyża, 3 maja i Podwyższenia Krzyża.
Od 2005 roku relikwie Drzewa Krzyża Świętego umieszczone są w nowym relikwiarzu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.