Bp Muskus: nie jest za późno, by w Janie Pawle II pokazać młodym przykład życia wypełnionego sensem
03 kwietnia 2025 | 00:36 | md | Kraków Ⓒ Ⓟ

Gdzie popełniliśmy błąd, że człowiek, który uczył nas mądrej wiary i dialogu ze światem, został sprowadzony do poziomu kremówki i pomnika? – pyta bp Damian Muskus OFM w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II. Krakowski biskup pomocniczy podkreśla, że „nie jest za późno, by pokazać młodym przykład osoby, która może zarazić ich entuzjazmem wiary i życia wypełnionego sensem”.
Biskup Muskus zauważa, że od śmierci Jana Pawła II minął czas jednego pokolenia, a ludzie, którzy wówczas przyszli na świat, dziś już są dorośli i klimat pożegnania z Janem Pawłem II znają tylko z opowieści rodziców i dziadków. – Dla ogromnej liczby młodych godzina jego odejścia nie ma żadnego znaczenia. Dla nas jest godziną, która zmieniła wiele. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, jak wiele – podkreśla.
Duchowny wspomina czas żałoby, który przypomniał Polakom, że potrafią być solidarni. – W tamtych dniach wzruszenie było autentyczne, a poczucie osierocenia łączyło nas jak najbliższą rodzinę. Odszedł ktoś bardzo nam bliski. Byliśmy mu wdzięczni za słowa, gesty, za cierpienie i heroizm, za ukazywanie sensu wiary i świadectwo miłości. Polska w tamtych dniach ucichła. Szukaliśmy ukojenia we wzajemnej bliskości – opisuje wydarzenia sprzed 20 lat.
W tym kontekście przypomina również powszechne wówczas pragnienie wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze, wyrażane na całym świecie okrzykami „Santo subito”. – Niecierpliwość oczekiwania na oficjalne ogłoszenie tego faktu udzielała się zwłaszcza tu, w ojczyźnie papieża. Mieliśmy poczucie, że uczestniczymy w dziejowych wydarzeniach, choć zarazem były one jak rodzinna uroczystość, bo papież był nam przecież bliski – wspomina biskup i podkreśla dumę z faktu, że „ten, którego znaliśmy i kochaliśmy, którego spotykaliśmy osobiście, został świętym”.
Jak jednak zauważa krakowski biskup pomocniczy, po wielu latach od tamtych wydarzeń „miłość i cześć do papieża zaczęła mieszać się z piętnowaniem jego osoby i podważaniem świętości”. – Jan Paweł II znalazł się na celowniku. Zamiast karmić się dziełem jego życia, niektórzy zaczęli traktować nieudokumentowane oskarżenia jako niezbite fakty. Niekwestionowane zasługi dla życia Kościoła i świata zaczęły być pomniejszane, a nawet kwestionowane – dodaje.
Co zrobiliśmy nie tak, że Jan Paweł II dla wielu młodych nie jest autorytetem, a opinia publiczna stawia go pod obstrzałem za nieudowodnione przewiny? Gdzie popełniliśmy błąd, że człowiek, który uczył nas mądrej wiary i dialogu ze światem, został sprowadzony do poziomu kremówki i pomnika? – pyta.
Zdaniem bp. Muskusa, warto zadawać sobie te pytania, bo „wciąż nie jest za późno na to, by pokazać młodym przykład osoby, która może zarazić ich entuzjazmem wiary i życia wypełnionego sensem”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.