Bp Pindel w Strumieniu: posłuchajmy wezwania adwentowego, a nie krzykliwych reklam

O tym, że zamiast reklam zachęcających do konsumpcji warto przejąć się wezwaniem Jezusa, nawołującego do odrzucenia nadmiernych trosk doczesnych i skupienia się na wartościach duchowych, przypomniał bp Roman Pindel, który 1 grudnia br. przewodniczył Mszy św. w kościele św. Barbary w Strumieniu na Śląsku Cieszyńskim. Uroczystości odpustowe zbiegły się z 15. rocznicą ustanowienia tutejszego sanktuarium ku czci patronki górników.

„Gdy dziś w tej świątyni wzywamy wstawiennictwa świętej Barbary, dookoła nas krzyczą reklamy już zachęcające do zakupów na Boże Narodzenie, mimo że do świąt mamy niemal cztery tygodnie. W Kościele zaś słyszymy zupełnie inne wezwanie, by zainteresować się innymi wartościami, które są nieporównywalne z tymi, które znajdziemy na straganie, w sklepie czy coraz częściej w internecie” – zauważył biskup. Podkreślił, że Adwent jest okresem oczekiwania na przyjście Chrystusa, momentem refleksji, nadziei i powrotu do fundamentów wiary. Zaznaczył, że prawdziwe przygotowanie do świąt wymaga wyciszenia i skupienia na modlitwie, a nie na troskach doczesnych.

Zdaniem kaznodziei, prorocy, tacy jak Jeremiasz, byli niezwykłymi specjalistami od reklamy duchowej, ponieważ na różne sposoby starali się przekazać Boże orędzie ludziom. Używali symbolicznych gestów i działań, by skupić uwagę swoich słuchaczy.

Jak wyjaśnił biskup, prorocy przypominają, że Boże obietnice wypełniają się w sposób pełny, często przekraczając ludzkie oczekiwania, czego dowodem jest spełnienie mesjańskich zapowiedzi w osobie Jezusa Chrystusa.

Biskup zestawił współczesne praktyki reklamowe z przesłaniem Ewangelii. Podczas gdy reklamy zachęcają do konsumpcji, sugerując, że szczęście i wartość człowieka zależą od posiadanych rzeczy, Jezus wzywa do odrzucenia nadmiernych trosk doczesnych i skupienia się na wartościach duchowych.

Bp Pindel wyjaśnił, że w Adwencie Kościół odczytuje proroctwa, by wzmocnić w wiernych nadzieję na ostateczne wypełnienie Bożych obietnic przy powtórnym przyjściu Chrystusa. Nawiązał też do postaci św. Barbary, szczególnie czczonej w Adwencie jako patronki ludzi wykonujących niebezpieczne zawody, takich jak górnicy, hutnicy czy marynarze.

„Św. Barbara, od dawna przyzywana przez wszystkich, którzy wykonują zajęcia niebezpieczne, powinna być też patronką Adwentu” – stwierdził.

Pod koniec uroczystej liturgii biskup wręczył kustoszowi sanktuarium ks. Jackowi Kobiałce specjalny dekret poświadczający, że od 15 lat strumieński kościół nosi tytuł sanktuarium. Dokument przypomina, jak uzyskać tu dary duchowe.

Biskup zaznaczył na zakończenie, że jubileusz w Strumieniu wpisuje się w duchowe dziedzictwo tego miejsca. „Sanktuaria, takie jak to, są żywymi miejscami świadectwa wiary. Papież Franciszek kładzie nacisk na ich rolę w głoszeniu Ewangelii, szczególnie tym, którzy zagubili się w życiu” – wskazał.

„Niech sanktuarium świętej Barbary pozostanie jaśniejącym światłem na mapie naszej diecezji, przyciągając wiernych i oferując pomoc każdemu, kto jej potrzebuje. Szczęść Boże!” – dodał.

Strumień to jeden z najstarszych polskich ośrodków kultu św. Barbary na Śląsku Cieszyńskim. Został podniesiony do rangi sanktuarium dekretem bp. Tadeusza Rakoczego 29 listopada 2009 r.

Strumień od dawna związany jest historią kultu św. Barbary. W herbie miasta święta pojawiła się już w 1482 roku. Ona została także patronką pierwszego wybudowanego tu w 1498 roku drewnianego kościoła. Nawet gdy świątynię przejęli protestanci, kult ten nie osłabł.

W kościele znajdują się relikwie św. Barbary, a przed świątynią stoi figura męczennicy z III wieku autorstwa bielskiej artystki Barbary Sztwiertni. Działa tu także Bractwo św. Barbary.

Początki Strumienia, zwanego też „Czarnym Potokiem” lub „Czornym Strumieniem”, sięgają XIII w.

W roku 1482 Strumień uzyskał prawa miejskie. Ustalono wówczas m.in., że w herbie na pieczęci miasta znajdzie się postać św. Barbary, a obok niej pół orła z całą głową ze złotą koroną, całość na niebieskim polu.