Bp Polak do maturzystów: mierzcie człowieka miarą sumienia

Jaką miarą mierzyć człowieka? Pytanie to, postawione przez 30. laty przez Jana Pawła II podczas spotkania z młodzieżą pod warszawskim kościołem św. Anny zadał bp Wojciech Polak maturzystom z archidiecezji gnieźnieńskiej modlącym się na Jasnej Górze. Jak mówił, od odpowiedzi na to pytanie naprawdę wiele w życiu zależy.

Czy mierzyć człowieka miarą sił fizycznych, którymi dysponuje? Czy mierzyć go miarą zmysłów, które umożliwiają mu kontakt z zewnętrznym światem? Czy mierzyć go miarą inteligencji, która sprowadza się przez wielorakie testy czy egzaminy? Jaką miarą mierzyć człowieka? – przypomniał pytania Jana Pawła II gnieźnieński biskup pomocniczy i za Papieżem Polakiem odpowiedział: człowieka trzeba mierzyć miarą „serca”, sercem.

„To nie jest pusty sentymentalizm! Gdy myślimy i mówimy o sercu nie chodzi tylko o uczucia, choć i one są ważne. Uczucia bowiem bywają zmienne, przychodzą i odchodzą. I nie chodzi o same emocje, bo dziś są takie, a jutro inne. O co więc chodzi? Chodzi – jak mówił Papież – o ludzkie, duchowe wnętrze, o sumienie. Człowieka trzeba mierzyć miarą sumienia, miarą ducha, który jest otwarty ku Bogu” – podkreślił bp Polak.

Nawiązując dalej do nauczania Jana Pawła II podkreślił, że od tego jaką człowiek przyjmie miarę swojego życia, swojego człowieczeństwa bardzo wiele zależy. Zależy czy tego duchowego wnętrza, sumienia nie zagłusza i nie zniekształca. Czy nazywa po imieniu dobro i zło, a nie zamazuje. I dalej konsekwentnie, wypracowuje w sobie dobro, a ze zła stara się poprawić, przezwyciężając je w sobie. „To podstawowa sprawa, której – jak mówił Jan Paweł II – nie można zepchnąć w życiu na dalszy plan” – dodał bp Polak.

Zachęcał też młodych ludzi do dokładniejszego przyjrzenia się swojemu życiu i zastanowienia się nad nim.

„W jednym ze swych niedawno opublikowanych wierszy Wisława Szymborska napisała, że <<żyjemy dłużej, ale mniej dokładnie i krótszymi zadaniami>>. Czy mniej dokładnie nie znaczy często powierzchownie, bez przekonania, po prostu byle jak? Czy to, że usiłujemy żyć mniej dokładnie nie przemienia się zbyt łatwo w pokusę życia na próbę, bez trwałych wzajemnych zobowiązań, bez wierności i odpowiedzialności? Czy mniej dokładnie nie znaczy też, że jedynie dla siebie, by wydrzeć z życia jak najwięcej, za wszelką cenę i nawet po trupach, usiłując – jak to wyraził Benedykt XVI – uwolnić się od człowieka jako człowieka? Warto postawić sobie dziś te pytania, i warto je – może na nowo – przemyśleć właśnie tutaj, na Jasnej Górze” – mówił bp Polak.

Przed cudownym wizerunkiem Czarnej Madonny modli się dziś pierwsza grupa maturzystów z archidiecezji gnieźnieńskiej. Młodzi ludzie dokonają aktu zawierzenia Jasnogórskiej Pani oraz będą uczestniczyć nabożeństwie Drogi Krzyżowej na wałach jasnogórskiego sanktuarium. Druga grupa maturzystów pojedzie do Częstochowy w poniedziałek, 16 marca.