Bp Włodarczyk: św. Mikołaj był konstruktorem jedności

„Święty Mikołaj był konstruktorem jedności. Przez swoją dobroć budował mosty, które łączyły ludzi i narody” – podkreślił bp Krzysztof Włodarczyk, dodając, że symbolem tego jest jego grób, do którego z modlitwą o jedność przybywa chrześcijański Wschód i Zachód. Ordynariusz diecezji przewodniczył 6 grudnia uroczystościom odpustowym w Ślesinie, gdzie parafii patronuje biskup z Miry.

Biskup bydgoski, który po raz pierwszy spotkał się z mieszkańcami wspólnoty od objęcia przez siebie diecezji zauważył, że św. Mikołaja nie był męczennikiem, nie założył zakonu, nie pisał obszernych traktatów teologicznych, nie poszczycił się heroicznymi czynami, czy skomplikowanymi umartwieniami. Głosił tylko Ewangelię, dbał o potrzebujących pomocy i pokrzywdzonych na miarę możliwości – mówił bp Włodarczyk, wskazując na zasadę „małego dobra”.

Jak zauważył dalej, święty Mikołaj nie przestaje przyciągać ludzkich serc niezwykłym świadectwem, jakie dał o Bogu, który objawił swoją miłość do człowieka w Jezusie Chrystusie. Jest to świadectwo miłości, która odnajduje radość w dawaniu. – Człowiek, który się dzieli, nigdy nie będzie biednym, posiądzie radość z dzielenia się z innymi – dodał.

Mówiąc dziś o św. Mikołaju, należy według bp. Krzysztofa Włodarczyka myśleć również o jedności świata. – Niepokoją nas wojny, męczą podziały polityczne i ekonomiczne. Chcielibyśmy, by ludzie razem działali dla wspólnego dobra, by nie było zawiści i zazdrości, nie dochodziło do niepotrzebnych sporów. Gorszą nas kłótnie polityczne, które świadczą o braku dojrzałości w życiu publicznym. Przez wstawiennictwo św. Mikołaja prosimy o jedność w polskim domu i naszych rodzinach – dodał.

Świat – jak dodał – bardzo potrzebuje pokoju, bo jego brak wpływa na ludzkie postępowanie. – Tam, gdzie nie ma pokoju, łatwo o agresję i przemoc – mówił, podkreślając, że dawanie pokoju nie oznacza bierności wobec zła, lecz raczej docieranie do źródeł, by je wyeliminować.

Biskup Włodarczyk zwrócił uwagę na jeszcze jedno zjawisko. – Im bliżej 6 grudnia, tym więcej mikołajów, którzy tak niewiele mają wspólnego z patronem tego miejsca. Bo to sklepowi, reklamowi, często niepodobni do pierwowzoru mikołaje. Ich celem jest nie tyle dawać, co namówić, zachęcić, zareklamować. Bo mikołajom ze sklepów, telewizji i sieci brakuje przed imieniem ważnego tytułu – święty! – mówił, zachęcając do czerpania z życiorysu biskupa z Miry. – Jesteśmy wdzięczni za modlitwę w dniu imienin naszej parafii, za obecność i słowo – dodał proboszcz parafii w Ślesinie, ks. Sławomir Bednarek.

Przygotowaniem do odpustu były rekolekcje, które wygłosił ks. Krzysztof Panasiuk, referent ds. ekumenizmu w diecezji bydgoskiej oraz proboszcz parafii NMP z Góry Karmel w Bydgoszczy.