Bydgoszcz: „Drzewo ma jeszcze nadzieję” – Misterium Męki Pańskiej w Dolinie Śmierci
14 kwietnia 2025 | 19:13 | jm | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ

„Drzewo ma jeszcze nadzieję” – fragment Księgi Hioba stał się w tym roku inspiracją do stworzenia scenariusza XXIV Misterium Męki Pańskiej w Dolinie Śmierci w Bydgoszczy. Na dwóch odsłonach – dziennej i nocnej – gościło kilkanaście tysięcy widzów.
Dla organizatorów inspiracją jest zawsze słowo Boże, które – jak podkreśla ks. dr Piotr Wachowski, diecezjalny duszpasterz akademicki, sprawujący duchową opiekę nad misterium – nie jest oderwane od rzeczywistości. – Tym razem była to biblijna historia Hioba, niewinnego, szlachetnego człowieka, którego ze względu na wierność przykazaniom, spotkało wiele życiowych kryzysów i nieszczęść. Chcemy sprowokować do osobistej odpowiedzi na pytanie – czy najróżniejsze trudności, kryzysy, mogą stać się dla nas okazją do rozbudzenia nadziei, przeżywania codzienności z wolą Bożą – mówi.
Drzewo krzyża, hańby, zdrady, na którym umarł Pan Jezus, staje się przestrzenią pełną nadziei. – Bo zjednoczone z ofiarą, miłością, poświęceniem, pokornym przyjęciem tego, co w życiu słabe, delikatne, kruche, chwiejne, niepewne, może przynieść piękne owoce – tłumaczy ks. dr Piotr Wachowski. – W tę obecność Jezusa na ziemi wplatają się historie ludzi, konkretne zdarzenia – dodaje reżyser Mariola Ciesielska, przywołując postaci św. Mateusza, kobiety cierpiącej na krwotok, Jaira i jego córki. – To są takie światła, krótkie epizody w przestrzeni spotkania z Jezusem na Misterium, ale pokazujące, że w sytuacjach, gdzie po ludzku czujemy totalną bezradność, jest nadzieja wciąż spotkania z Jezusem – mówi Mariola Ciesielska.
W ewangelicznym spektaklu została wyeksponowana Dolina Śmierci – miejsce egzekucji Polaków z 1939 roku. – To historia Jerzego oraz Wandy, małżeństwa, które ma swoje plany, jest zaangażowane w życie społeczne i Kościoła w Bydgoszczy. Jerzy ginie w dolinie, zostaje Wanda, która musi podjąć ten krzyż, a jednocześnie odnaleźć nadzieję, co nie jest łatwe – opowiada reżyser. – Misterium to 250 aktorów, 150 osób tworzących załogę techniczną, logistyczną – mówi koordynator, Kevin Kołodziej. – Zawsze traktuję swój udział w misterium bardzo osobiście – podkreśla Łukasz Nowacki, od prawie dekady wcielający się w rolę Jezusa. – To są dla mnie rekolekcje. W tym roku byłem również na skupieniu dla nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej, w czasie którego usłyszałem, że mamy być pielgrzymami nadziei, a nie uczestnikami beznadziei. Myślę, że misterium jest też zaproszeniem do tego – dodaje czterdziestoletni Łukasz, na co dzień mąż, ojciec ósemki dzieci i barista.
Misterium odgrywane jest w Niedzielę Palmową dzięki Diecezjalnemu Ośrodkowi Duszpasterstwa Akademickiego „Martyria” i wspólnotom skupionym wokół Bazyliki Królowej Męczenników. – Czuję się świetnie kochani. W tym roku bardzo mocno się postaraliśmy. Dziękuję za przyjście. Za tłumy ludzi, którzy chcieli nas oglądać. Jest to dla nas wielka nagroda – podsumował „Jezus”, czyli Łukasz Nowacki.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.